Sezon na śliwki był w tym roku wyjątkowo udany, ale jak wszystko również i on dobiegł końca.
Na pożegnanie postanowiłem upiec, ostatnią w sezonie śliwkową tartę.
składniki
135 g miękkiego masła
350 g mąki
1 jajko
2 łyżki cukru waniliowego
2 łyżki kakao
sposób przygotowania
Masło (o temperaturze pokojowej), mąkę, jajko, oraz cukier waniliowy wrzucamy do misy (lub wysypujemy na stolnicę) i wyrabiamy tak długo, aż połączymy wszystkie składniki i otrzymamy jednorodne ciasto.
Dzielimy ciasto na dwie części w proporcjach 1/3 do 2/3.
Mniejszą część ciasta mieszamy z kakaem, formujemy je w kulę i wkładamy do zamrażarki.
Pozostałe ciasto, również formujemy kulę i wstawiamy ją do lodówki na 30-40 minut.
W tym czasie myjemy śliwki, dzielimy je na ćwiartki i wyjmujemy z nich pestki.
Wyjmujemy z lodówki schłodzone ciasto ( tą większą część) i wałkujemy je na stolnicy, starając się uzyskać kształt nieco większy od wielkości naczynia w którym będziemy piekli tartę.
W foremce dociskamy mocno ciasto ( możemy użyć do tego szklanki) i formujemy rant równo z brzegiem formy, nakłuwamy całe ciasto gęsto widelcem.
Na wierzch ciasta, układamy dość gęsto ćwiartki śliwek.
Naczynie wkładamy do piekarnika, nagrzanego to temperatury 200 stopni i pieczemy ciasto przez dwadzieścia minut.
Z zamrażarki wyjmujemy mniejszą część kakaowego ciasto i ścieramy je na tarce o grubych oczkach.
Po dwudziestu minutach, otwieramy piekarnik i dodajemy na wierzch tarty starte ciasto.
Zamykamy piekarnik i całość pieczemy przez dalsze 12-15 minut w temperaturze 180 stopni.
Następnie tartę wyjmujemy, studzimy i podajemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz