Tak, nie da się ukryć jesień nadeszła, dziś rano było osiem stopni, brrrr.
Na obiad zaplanowałem zapiekane warzywną z makaronem, ale biorąc pod uwagę panującą aurę, postanowiłem " wzmocnić" danie o mocny jesienny składnik.
Zrezygnowałem tym razem ze słonecznej oliwy, na rzecz kawałka surowego boczku.
Mam nadzieję ze posiłek wzbogacony o ten składnik, pomoże przezwyciężyć jesienną pogodę.
składniki dla sześciu osób
1 cebula
2-3 pomidory
1 cukinia
1 papryka
1 bakłażan
400 g makaronu ( np. kolanek)
150 g mozzarelli
sól,pieprz
pęczek natki pietruszki
sos beszamelowy
50 g masła
50 g mąki
1/2 l mleka
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
Sposób wykonania
Boczek kroimy w drobną kostkę i kładziemy do sporego garnka.
Na małym ogniu wytapiamy tłuszcz , następnie wrzucamy do garnka pokrojoną w kostkę cebule i lekko ją szklimy.
Do zeszklonej cebuli dodajemy bakłażana, cukinię i paprykę, wszystkie warzywa kroimy wcześniej w kostkę.
Całość poprzyprawiamy solą, oraz pieprzem, przesmażamy przez pięć minut, a następnie dodajemy jednego pokrojonego pomidora, bez skóry, nakrywamy garnek przykrywką i dusimy na niewielkim ogniu, przez 7-10 minut.
W tym czasie, w oddzielnym ( dużym ) garnku gotujemy makaron. Następnie odcedzamy makaron i wrzucamy z powrotem, do garnka w którym się gotował
Ugotowane warzywa dokładamy do garnka z makaronem, dodajemy również posiekaną natkę pietruszki.
Całość mieszamy, doprawiamy solą, pieprzem( nie za wiele).
Teraz możemy przygotować sos beszamelowy.
Na patelnię, o grubym dnie, kładziemy masło a kiedy się roztopi, dodajemy mąkę.
Całość smażymy przez minutę, a następnie zalewamy zimnym mlekiem, przyprawiamy solą, pieprzem, oraz gałką muszkatołową i cały czas mieszając ( najlepiej trzepaczką), ponownie doprowadzamy do zagotowania.
Mozzarellę i drugiego pomidora, kroimy na pół centymetrowej grubości kawałki i układamy plastry na makaronowym farszu.
Na całość wylewamy sos beszamelowy, rozprowadzając go równo, po całej powierzchni zapiekanki.
Następnie wkładamy naczynie, na 20-25 minut do piekarnika, nagrzanego do 200 stopni.
Wyjmujemy i jeszcze gorąca zapiekankę nakładamy na talerze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz