Karkówka to część wieprzowego mięsa, które wprost idealnie nadaje się do pieczeni.
A jeżeli pieczeń to najlepiej, z pieczonym mięsiwem, łączy się aromat czosnku.
Niestety dodanie czosnku, do mięsa, w tradycyjny sposób ( zmiażdżenie ząbków i wtarcie ich z mięso), nie jest najlepszym wyjściem.
W trakcie pieczenia, pod wpływem wysokiej temperatury, ząbki czosnku ( a właściwie zawarte w nich olejki), po prostu się przypalają i nasza pieczeń zamiast zachwycać aromatem, ciągnie za sobą smutna woń.
Idealnym rozwiązaniem tego problemu jest czosnek niedźwiedzi.
Posiada taki sam aromat i bez obaw możemy natrzeć nim karkówkę przed pieczeniem.
Niedźwiedzi czosnek to nieco zapomniana roślina, rosnąca na południu Europy, oraz w Azji ( w Polsce występuje w kotlinach górskich, ale jest objęta ochroną gatunkową), która godna jest szczególnego polecenia, osobom mającym kłopoty z trawieniem zwykłych główek czosnku.
Niedźwiedzi czosnek możemy nabyć w niektórych sklepach, ja swoją przyprawę otrzymałem od firmy Skworcu, prowadzącej w internetowym sklepie sprzedaż przypraw.
składniki
3 łyżki oleju
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka domowego maggi
2 łyżki czosnku niedźwiedziego
sól, pieprz
Sposób przygotowania
Wszystkie składniki marynaty ( oprócz czosnku) wkładamy do sporej miski i dokładnie mieszamy.
Następnego dnia karkówkę wyjmujemy z lodówki i osuszamy z marynaty papierowym ręcznikiem.
Teraz nacieramy mięso niedźwiedzim czosnkiem, następnie karkówkę układamy do wysmarowanej tłuszczem brytfanki ( z przykrywką) i wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 220 stopni.
W tej temperaturze pieczemy mięso, bez przykrycia, przez pierwsze 20 minut.
Jest to bardzo ważny etap, niestety często pomijany podczas pieczenia.
Umożliwia on pieczeni, wchłonięcie z powrotem soków, które z niej wypłynęły w trakcie pieczenia.
Teraz możemy wyjąć pieczeń z piekarnika i podać ją na gorąco, podlewając porcje sosem z pieczenia, lub na zimno
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz