wtorek, 1 września 2015

nalewka z aronii z liśćmi wiśni i jeżyn

             Nalewka z aronii z liśćmi wiśni i jeżyn
Niepozorna  Amerykańska  kuzynka  jarzębiny, obdarowuje nas owocami, kryjącymi ogromne bogactwo witamin i przeciwutleniaczy. A domowa nalewka jest chyba najsmaczniejszym sposobem aby z tego bogactwa korzystać( oczywiście, jak by inaczej, z umiarem).



Składniki
Na każde 0,5 l "spirytusu"( o mocy 70%)
300 ml wódki
150 szt liści wiśni
100 szt liści jeżyn(ewentualnie malin)
1 kg owoców aronii
600 ml wody
0,4 kg cukru
100 ml miodu

Sposób przygotowania
Aby zachować zachować zdrowotne, a także ( co równie ważne) smakowe właściwości aronii, nie gotujemy jej owoców, lecz tylko rozgniatamy je ( lub rozcieramy), a następnie zalewamy spirytusem. 

Trzymamy w szczelnym pojemniku, przez najmniej trzy, a najdłużej, cztery tygodnie. O ile w przy wyrobie innych nalewek, można czas trzymania nastawu, traktować dość orientacyjnie, to w przypadku aronii wskazana jest skrupulatność.
Nastaw trzymany krócej, nie do końca wchłonie całą dobroć zawartą w owocach, ale trzymany za długo może zacząć przypominać galaretkę( a to z powodu dużej ilości pektyn zawartych w owocach).
Kiedy zlejemy nastaw możemy zając się przygotowaniem wywaru z liści i cukru
Wrzucamy do garnka liście wiśni( wyciągają one gorycz z owoców aronii), dodajemy liście jeżyn ( te dodają nuty słodyczy), zalewamy je wodą, dodajemy cukier i gotujemy przez 30 minut po czym studzimy.
Do garnka (kadzi, lub dużego słoja) wlewamy odsączony, przez grube płótno nastaw z owoców aronii (odrzucając owoce), dodajemy również odsączony, syrop  z wygotowanych liści i cukru, oraz dodajemy miód, wymieszany z wódką ( dobrze jest zrobić to kilka godzin wcześniej).
 Miłośnicy wersji mocniejszych, mogą dodać więcej spirytusu ( zmieniając część wódki, na spirytus)


 Całość mieszamy, rozlewamy do butelek, a następnie zamykamy szczelnie i odstawiamy w zacienione miejsce, na co najmniej trzy miesiące. 
Przy wyrobie nalewek musimy pamiętać starą prawdę, im dłużej nalewka stoi, tym jest smaczniejsza.

2 komentarze:

  1. Nareszcie przepis bez bezsensownego gotowania owoców aronii. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile ja się naszukałam takiego przepisu bez gotowania aronii aby nie tracić wartościowych składników !!!! dziękuję bardzo. zabieram się za robotę ;-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń