Nikt nie zaprzeczy, że używanie kostek rosołowych jest niesłychanie wygodne i znacznie skraca czas gotowania potraw.
Jedyne co sprawia, że często z nich rezygnujemy, to ich skład.
Nie będę się rozpisywał, nad zawartością wstępujących w sprzedaży produktów ( zainteresowani niech sięgną do opisu, zawartego na opakowaniu wyrobu, jakiegokolwiek producenta).
Czy to oznacza, że nie jesteśmy w stanie sami przygotować, domowej kostki rosołowej?.
Otóż wystarczy odrobina cierpliwości i możemy własnoręcznie sporządzić wyrób, który nie dość że nie przewyższa w smaku sprzedawane produkty, to w dodatku jest od nich znacznie zdrowszy.
składniki
5 listków laurowych
8-10 ziaren ziela angielskiego
3 łyżki lubczyku
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
4 cebule
4 marchwie
3 korzenie pietruszki
1/2 selera korzennego
4 łodygi selera naciowego
2 niewielkie pory (lub jeden duży)
4-5 suszonych grzybów
3 ząbki czosnku
sól
pieprz czarny
pęczek koperku
8 łyżek smalcu gęsiego lub ostatecznie oleju
2 łyżki cukru
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka słodkiej papryki
sposób przygotowania
Do garnka wkładamy skrzydełka,jedną cebulę, jedną marchew, kawałek obranego selera, liście laurowe, ziarna ziela angielskiego, jedną łyżkę lubczyku, suszone grzyby, pieprz czarny.
Całość zalewamy zimną wodą, tak aby skrzydełka i warzywa były całkowicie przykryte. Doprowadzamy do wrzenia, a następnie zmniejszamy temperaturę, tak aby wywar tylko "mrugał" i gotujemy sześćdziesiąt minut ( jeżeli włożyliśmy kawałki kurczaka, zamiast kaczki, gotowanie skracamy do 40 minut).
Po tym czasie przelewamy wywar do drugiego naczynia, (najlepiej użyć do tego durszlaka), odrzucając wygotowane mięso i warzywa.
Całość smażymy przez 5-7 minut a później zalewamy odlanym wywarem.
Doprawiamy pozostałym lubczykiem, pieprzem ziołowym, cukrem, kurkumą, słodką papryką, oraz sporą ilością soli.
Gotujemy na małym ogniu przez dziesięć minut, dokładając na koniec pęk koperku.
Garnek zdejmujemy z ognia i miksujemy jego zawartość ( nie za długo, aby nadal były w nim wyczuwalne kawałki warzyw a nie papka).
Teraz całość układamy na blachę piekarnika ( wyłożoną pergaminem) i suszymy w temperaturze 85-90 stopni w piekarniku przez około dwie godziny.
W połowie suszenia, ostrym nożem kroimy masę na niewielkie kwadraty.
Wysuszoną kostkę przekładamy do pojemnika ze szczelnym zamknięciem.
Najlepsze to co domowe, przynajmniej jemy zdrowo))
OdpowiedzUsuńCzy wykonywałeś kostę rosołowa według tego przepisu? Mnie po 2h godzinnym suszeniu w temp. 100 st.C, nie udało się pokroić masy :(
OdpowiedzUsuńWystarczy spojrzeć na załączone w poście zdjęcia by widzieć, że właśnie "dokumentują" przebieg przygotowania kostki.
UsuńZaś co do zbyt luźnej konsystencji, to pewnie ugotowałeś rosół w dużej ilości wody, więc i czas obsuszania kostki w piekarniku trzeba wydłużyć ( aż do chwili gdy uzyskamy pożądaną konsystencję) :}
Chyba niedokładnie czytałeś przepis, bo wyraźnie podano: "suszymy w temperaturze 85-90 stopni w piekarniku przez około dwie godziny.
UsuńW połowie suszenia, ostrym nożem kroimy masę na niewielkie kwadraty", a nie po 2 godz. w 100 st.!