środa, 2 grudnia 2015

obsuszany peklowany boczek

                                     suszony boczek


Nadejście jesieni jest w moim domu sygnałem, że nadeszła pora ma suszenie domowych wędlin.
O tej porze nie krążą już w powietrzu owady, które mogły by zepsuć mięso, a temperatura jest nadal na tyle wysoka, że w przydomowej altanie ( wiacie czy też w garażu), możemy powiesić masze wędliny do obsuszenia.
Metoda ta ma jeszcze tą zaletę, że całą prace wykonuje za nas czas, my musimy tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać.


składniki
2-3 kg połaci wieprzowego, niezbyt tłustego, boczku

mieszanka peklująca na kilogram mięsa
25 g soli
3 g saletry
6 g cukru ( ja używam brązowego)
4 ziarna czarnego pieprzu 
szczypta gorczycy białej
1 łyżeczka majeranku
2 liście laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
szczypta suszonego czosnku

dodatkowo dwie łyżki smalcu, sznurek

sposób wykonania
Do moździerza wkładamy gorczycę, liście laurowe, ziarna ziela angielskiego i pieprzu.
Całość ubijamy tłuczkiem, dodajemy cukier, saletrę, sól, czosnek, oraz majeranek i dokładnie mieszamy ze sobą składniki.

Z połaci wieprzowej usuwamy skórę i wykrajamy foremne boczki,o masie około pół kilograma .
Mięso wkładamy do kamionki, lub nierdzewnego garnka (absolutnie nie nadają się do tego garnki emaliowane).
Zasypujemy boczki mieszanką peklującą i dokładnie, z każdej strony wcieramy ją w mięso. 

Całość wstawiamy w chłodne miejsce na sześć dni, pamiętając o tym, by codziennie przełożyć boczki.

Po sześciu dniach wyciągamy mięso z peklówki i lekko płuczemy.

Teraz możemy już na jednym z końców mięsa, zrobić nożem (na wylot) otwór i przewiązać przez mięso sznurek, na którym zawiesimy boczek do suszenia.

Tak przygotowane boczki wieszamy w chłodnym ( w temperaturze 7-9 stopni), przewiewnym miejscu i pozostawiamy w spokoju na dziesięć, dwanaście dni.
Po trzech, czterech dniach smarujemy nasze boczki odrobiną smalcu, zabezpieczając w ten sposób wierzch mięsa przed nadmiernym wysuszeniem. 
Boczki zastawiamy w spokoju, na kolejne dni i gotowe.

Tak przygotowaną mięso, spożywamy w miłym towarzystwie, przy odrobinie, krystalicznie czystej, zimnej .... 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz