wino z ciemnych winogron
Pierwsze przymrozki już za nami, więc pora wybrać się do ogrodu i zebrać kiście winogron.
Ktoś może się zdziwić, że ze zbiorem tak długo czekałem i skrzywi się teraz z pobłażaniem, ponieważ winne grona, trzymane na krzewie do dziś, wiele straciły na urodzie.
Lecz ja celowo trzymałem owoce na krzewach tak długo, pierwsze mrozy, przemrażając owoce, powodują że zdecydowanie zwiększa się ilość cukru zawarta w gronie ( rzecz ma szczególne znaczenie dla ciemnych odmian).
Co prawda część owoców spada i zbiory są mniejsze, ale przecież nie o ilość nam idzie, a o jakość domowego wyrobu.
składniki
dowolna ilość kiści winogron
ewentualnie cukier
sposób przygotowania
Przebrane owoce winogron (owoców nie myjemy), miażdżymy w prasie, lub jeżeli nie posiadamy prasy, ubijamy je ciężkim tłuczkiem.
Przed chwilą, nie bez przyczyny, napisałem żeby nie myć winogron, oczywiście możemy tak zrobić tylko wtedy, gdy jesteśmy pewni źródła ich pochodzenia i wiemy że wcześniej nie zostały one potraktowane środkami chemicznymi.
Na owocach winogron, znajdują się bowiem dzikie drożdże, umożliwiające późniejszą"pracę" naszemu winnemu nastawowi.
Są oczywiście na rynku drożdże winiarskie, które rozwiązują problem z owocem niepewnego źródła ( lecz wtedy nasze wino, utraci swój indywidualny charakter).
Jeżeli mamy zamiar zaszczepić wino drożdżami, to wyciśnięty sok wpierw pasteryzujemy, a następnie dodajemy do niego pożywkę i drożdże ( w proporcjach według instrukcji producenta drożdży winnych).
Teraz sok zlewamy, do wymytego i wcześniej wysiarkowanego szklanego balona, napełniając go co najwyżej do 2/3 objętości, ponieważ w początkowej fazie burzliwej fermentacji, wino w balonie może znacznie zwiększyć swoją objętość.
Balon odstawiamy w ciepłe miejsce, zamykając go na pierwsze trzy dni ( okres zafermentowania), jedynie gazą .
Po trzech dniach wyciągamy gazę i zamykany balon korkiem z rurką fermentacyjną.
Teraz nastąpi okres burzliwej fermentacji, trwający z reguły 2-3 tygodnie.
W tym czasie nastaw zacznie się klarować, a na jego dnie pojawi się osad.
Dobrze jest po pierwszym tygodniu, ściągnąć odrobinę nastawu i spróbować, czy nie należy go dosłodzić.
Jeżeli postanowimy dodać do wina cukier, to robimy to w ilości nie większej niż, 200 gram cukru na jeden litr nastawu.
Ważnym jest też, aby dosładzać wino stopniowo dwa, trzy razy i robić to w odstępach, co cztery, pięć dni.
Po okresie burzliwej fermentacji, następuje etap fermentacji cichej.
Aby przebiegła ona prawidłowo należy ( kiedy wino już skończy gwałtownie pracować), zlać za pomocą gumowej rurki, wino do drugiego balonu, uważając przy tym, aby nie zlewać osadu z dna balonu i tym razem wypełnić balon płynem prawie całkowicie ( aby było w nim jak najmniej powietrza).
Wino zostawimy w balonie jeszcze na okres 6-12 tygodni, a następnie ( tydzień po tym jak skończy pracować) rozlewany je do butelek.
Butle przenosimy w chłodne miejsce i pozwalamy by wino leżakowało.
Wiadomo im wino starsze tym lepsze.
wtorek, 27 października 2015
poniedziałek, 26 października 2015
łopatka wieprzowa pieczona z cebulą i pomidorowym sosem
pieczona łopatka
Dodanie, w trakcie pieczenia, do mięsa wyrazistego sosu składającego się z pomidorów i przypraw, zupełnie odmieni jego smak.
składniki dla sześciu osób

6 ładnie wykrojonych kawałków z łopatki wieprzowej każdy około 200 g
4-5 cebuli
sól, pieprz
2 łyżki octu jabłkowego
2 łyżki maggi domowego,według tego przepisu
4 łyżki oleju
składniki sosu
3 łyżki cukru
3 łyżki koncentratu pomidorowego
3 łyżki maggi
2 łyżki octu spirytusowego
4 łyżki wody
1 łyżka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
sposób przygotowania
Kawałki mięsa układamy na desce i rozbijamy je tłuczkiem ( nie za mocno) z obydwu stron.
Do miski dodajemy sól, pieprz, ocet jabłkowy oraz domowe maggi i wszystkie składniki mieszamy ze sobą.
Potłuczone kotlety wkładamy do miski z marynatą, dokładnie pokrywając nią mięso, następnie misę odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 6 godzin, a najlepiej na całą noc.
Cebulę obieramy i kroimy ją w krążki.
Na dnie żaroodpornego naczynia ( z przykrywką) układamy warstwę cebuli, na nią układany kawałki mięsa ( na skos), każdy z nich przekładając cebulą.
Całość polewamy olejem i wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 220 stopni.
W tej temperaturze pieczemy mięso, bez przykrycia, przez pierwsze 25-30 minut.
Następnie otwieramy piekarnik, całość polewamy sosem, nakrywamy naczynie przykrywką , zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy dalsze 60 minut.
Po godzinie wyjmujemy naczynie z piekarnika, kotlety nakładamy na talerze, polewając sosem i podajemy z ulubionymi dodatkami.
Dodanie, w trakcie pieczenia, do mięsa wyrazistego sosu składającego się z pomidorów i przypraw, zupełnie odmieni jego smak.
składniki dla sześciu osób
6 ładnie wykrojonych kawałków z łopatki wieprzowej każdy około 200 g
4-5 cebuli
sól, pieprz
2 łyżki octu jabłkowego
2 łyżki maggi domowego,według tego przepisu
4 łyżki oleju
składniki sosu
3 łyżki cukru
3 łyżki koncentratu pomidorowego
3 łyżki maggi
2 łyżki octu spirytusowego
4 łyżki wody
1 łyżka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
sposób przygotowania
Kawałki mięsa układamy na desce i rozbijamy je tłuczkiem ( nie za mocno) z obydwu stron.
Do miski dodajemy sól, pieprz, ocet jabłkowy oraz domowe maggi i wszystkie składniki mieszamy ze sobą.
Potłuczone kotlety wkładamy do miski z marynatą, dokładnie pokrywając nią mięso, następnie misę odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 6 godzin, a najlepiej na całą noc.
Cebulę obieramy i kroimy ją w krążki.
Na dnie żaroodpornego naczynia ( z przykrywką) układamy warstwę cebuli, na nią układany kawałki mięsa ( na skos), każdy z nich przekładając cebulą.
Całość polewamy olejem i wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 220 stopni.
W tej temperaturze pieczemy mięso, bez przykrycia, przez pierwsze 25-30 minut.
Następnie otwieramy piekarnik, całość polewamy sosem, nakrywamy naczynie przykrywką , zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy dalsze 60 minut.
Po godzinie wyjmujemy naczynie z piekarnika, kotlety nakładamy na talerze, polewając sosem i podajemy z ulubionymi dodatkami.
chrupiąca ciabatta, chleb z zielonymi oliwkami
ciabatta z oliwkami
Lekki pszenny chleb, podany nawet w pochmurny jesienny dzień z pewnością poprawi nasz nastrój.
A jego złocisto brązowa, chrupiąca skórka, przywoła wspomnienia ciepłej, słonecznej Italii.
Jest to specyficzny drożdżowy wypiek, który podobnie jak nasz chleb, wymaga sporządzenia kilka godzin wcześniej zaczynu
składniki na zaczyn
10 g drożdży
200 g mąki pszennej
200 ml wody
składniki na dwa chleby ciabatty
600 g mąki pszennej
200-250 ml wody
6 łyżek oliwy
4 łyżki mleka
10 g drożdży
1 łyżeczka soli
garść zielonych oliwek
sposób wykonania
Do miski wsypujemy składniki zaczynu, pokruszone drożdże, mąkę pszenną, zalewamy całość letniej wodą, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 8-10 godzin.
Do wyrośniętego zaczynu wsypujemy resztę mąki, cztery łyżki oliwy ( dwie zostawiamy do smarowania ciasta), mleko, dodajemy posiekane nożem oliwki, łyżeczkę soli, oraz resztę wody( letniej) z wymieszanymi w niej drożdżami.
Całość mieszamy z początku drewnianą łyżką a później w rękach, łącząc dokładnie wszystkie składniki i wyrabiając lekkie, elastyczne ciasto, do momentu aż zacznie odchodzić nam od rąk ( w razie potrzeby dodajemy do ciasta nieco mąki lub wody).
Wyrobione ciasto smarujemy oliwą i wkładamy do miski.
Misę nakrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, na co najmniej półtorej godziny.
W tym czasie ciasto wyrabiamy, jeszcze co trzykrotnie, za każdym razem smarując dłonie odrobiną oliwy.
Wyrośnięte ciasto formujemy w rękach, wysmarowanych oliwą, w dwa podłużne bochenki.
Teraz ciabatty układamy na blasze wyłożonej pergaminem, zostawiając je jeszcze na pól godziny aby podrosły.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do temperatury 220 stopni, wkładamy chlebki ciabatty do piekarnika, piekąc w tej temperaturze przez 25-30 minut.
Upieczone bochenki od razu wyjmujemy z pieca, lekko studzimy i jeszcze ciepłe podajemy jako dodatek do ulubionych potraw.
Lekki pszenny chleb, podany nawet w pochmurny jesienny dzień z pewnością poprawi nasz nastrój.
A jego złocisto brązowa, chrupiąca skórka, przywoła wspomnienia ciepłej, słonecznej Italii.
Jest to specyficzny drożdżowy wypiek, który podobnie jak nasz chleb, wymaga sporządzenia kilka godzin wcześniej zaczynu
składniki na zaczyn
10 g drożdży
200 g mąki pszennej
200 ml wody
składniki na dwa chleby ciabatty
600 g mąki pszennej
200-250 ml wody
6 łyżek oliwy
4 łyżki mleka
10 g drożdży
1 łyżeczka soli
garść zielonych oliwek
sposób wykonania
Do miski wsypujemy składniki zaczynu, pokruszone drożdże, mąkę pszenną, zalewamy całość letniej wodą, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 8-10 godzin.
Całość mieszamy z początku drewnianą łyżką a później w rękach, łącząc dokładnie wszystkie składniki i wyrabiając lekkie, elastyczne ciasto, do momentu aż zacznie odchodzić nam od rąk ( w razie potrzeby dodajemy do ciasta nieco mąki lub wody).
Wyrobione ciasto smarujemy oliwą i wkładamy do miski.
Misę nakrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, na co najmniej półtorej godziny.
W tym czasie ciasto wyrabiamy, jeszcze co trzykrotnie, za każdym razem smarując dłonie odrobiną oliwy.
Upieczone bochenki od razu wyjmujemy z pieca, lekko studzimy i jeszcze ciepłe podajemy jako dodatek do ulubionych potraw.
jabłka pieczone z żurawiną
pieczone jabłka
Nie można chyba wymyśleć nic lepszego, dla poprawy humoru w mokry i zimny jesienny wieczór, niż podanie zdrowego i pysznego deseru z pieczonych jabłek, który nie tylko poprawi nasz nastrój, ale również na powrót przeniesie nas wspomnieniami w krainę dzieciństwa.
składniki dla trzech osób
3 duże jabłka, u mnie odmiany szarej renety
60 g owoców żurawiny ( świeże lub mrożone)
3 łyżeczki brązowego cukru
cynamon
sposób przygotowania
Jabłka myjemy, nożem wycinamy z nich gniazda nasienne zostawiając dolną część ( tą od kwiatostanu, zabezpieczy ona owoce żurawiny przed wypadnięciem), którą po wydrążeniu wnętrza jabłka, wciskamy z powrotem na miejsce.
Skórę jabłka, nakłuwamy w kilku miejscach cienkim nożem ( zabezpieczy to jabłko przed pęknięciem w trakcie pieczenia) i ustawiamy na blasze, lub w foremce.
Do wydrążonego wnętrza jabłek, wkładamy owoce żurawiny zmieszane z cukrem i całość wstawiamy na 35-40 minut do piekarnika, nagrzanego do 200 stopni.
Po upieczeniu jabłka wyjmujemy, posypujemy szczyptą cynamonu i jeszcze gorące podajemy.
Nie można chyba wymyśleć nic lepszego, dla poprawy humoru w mokry i zimny jesienny wieczór, niż podanie zdrowego i pysznego deseru z pieczonych jabłek, który nie tylko poprawi nasz nastrój, ale również na powrót przeniesie nas wspomnieniami w krainę dzieciństwa.
składniki dla trzech osób
3 duże jabłka, u mnie odmiany szarej renety
60 g owoców żurawiny ( świeże lub mrożone)
3 łyżeczki brązowego cukru
cynamon
sposób przygotowania
Jabłka myjemy, nożem wycinamy z nich gniazda nasienne zostawiając dolną część ( tą od kwiatostanu, zabezpieczy ona owoce żurawiny przed wypadnięciem), którą po wydrążeniu wnętrza jabłka, wciskamy z powrotem na miejsce.
Skórę jabłka, nakłuwamy w kilku miejscach cienkim nożem ( zabezpieczy to jabłko przed pęknięciem w trakcie pieczenia) i ustawiamy na blasze, lub w foremce.
Do wydrążonego wnętrza jabłek, wkładamy owoce żurawiny zmieszane z cukrem i całość wstawiamy na 35-40 minut do piekarnika, nagrzanego do 200 stopni.
Po upieczeniu jabłka wyjmujemy, posypujemy szczyptą cynamonu i jeszcze gorące podajemy.
niedziela, 25 października 2015
paprykarz z pieczonej makreli
paprykarz
Chyba każdy z dzieciństwa, czy z lat młodzieńczych pamięta smak rybnego paprykarza.
W moim przypadku chleb z tą pastą, był "żelaznym" składnikiem większości posiłków w trakcie trwania zawodowych praktyk.
Dziś aby przypomnieć sobie jego smak, najbezpieczniej jest samemu przyrządzić ten specjał.
Bowiem pomimo tego, że pasta składa się tylko z kilku prostych, niewyszukanych składników, ze świecą trzeba szukać, na sklepowych półkach, produktu już nawet nie wybornego w smaku, lecz choćby przyzwoitej jakości.
Skoro z powodu "sprytu" producentów, którzy poza ryżem niewiele więcej oferują w swych wyrobach, jesteśmy skazani na samodzielną produkcję, to proponuję do wyrobu pasty użyć pieczonej makreli.
Dlaczego, ktoś spyta, pieczonej ?.
Otóż dlatego, że po pierwsze, składniki pasty połączę ze sobą na gorąco, co oznacza że mogę wtedy nasz paprykarz, przełożyć do słoików (co spowoduje spasteryzowanie się pasty) i o wiele dłużej go wtedy przechowywać.
Po wtóre, mięso krótko pieczonej ryby, będzie delikatniejsze i bardziej soczyste od uwędzonego.
Po trzecie zaś w ten sposób wykonam produkt, o wiele bardziej zbliżony do oryginału ( w którego składzie nigdy nie było ryby wędzonej), kiedy to w czasach PRL-u, statki chłodnie przywoziły z południowych łowisk bloki zamrożonych ryb i z nich to właśnie powstał paprykarz po raz pierwszy.
składniki podane dla jednej ryby
1 świeża makrela (ok 400 g)
1 marchewka
1 cebula
1 pietruszka
100 g koncentratu
pomidorowego
50 g ryżu
4 łyżki oleju
1 łyżka papryki słodkiej
1/2 łyżeczki papryki ostrej
sól, pieprz
ewentualnie dodatkowo
1 łyżka maggi lub sosu sojowego
sposób wykonania
Rybę myjemy, oprószamy pieprzem oraz solą, zawijamy w folię aluminiową i pieczemy przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Wyjmujemy studzimy i obieramy rybę z ości.
Ryż gotujemy na sypko.
Cebulę obieramy, drobna ją kroimy, lub ścieramy na tarce, a następnie wrzucamy na dużą patelnię ( z przykrywką) na rozgrzany olej, lekko ją przesmażając (cebula ma się tylko zeszklić) .
Pietruszkę oraz marchew obieramy i trzemy na tarce o drobnych oczkach ,warzywa dodajemy na patelnię z zeszkloną cebulą, smażąc całość przez 3-4 minuty często mieszając.
Następnie na patelnię dodajemy koncentrat pomidorowy, słodką paprykę, pieprz, sól, paprykę ostrą i ewentualnie maggi, dusimy pod przykryciem przez 10 minut, na niewielkim ogniu.
Teraz do warzyw możemy dodać kawałki ryby i ugotowany ryż, całość dokładnie mieszamy, łącząc składniki a kiedy pasta ponownie się zagrzeje, do około 80 stopni ( tu niestety przyda się kuchenny termometr), przekładamy ją do słoików.
Zakręcamy nakrętki na słoikach i odwracamy je do góry dnem, pozostawiając je tak do wystygnięcia.
Oczywiście jeżeli mamy zamiar, skonsumować nasz paprykarz w przeciągu trzech, czterech dni, to zamiast przekładać pastę do słoików, dajemy jej wystygnąć pod przykryciem na patelni i już po kilku godzinach ( kiedy smaki się połączą), możemy nią smarować ulubione pieczywo.
Chyba każdy z dzieciństwa, czy z lat młodzieńczych pamięta smak rybnego paprykarza.
W moim przypadku chleb z tą pastą, był "żelaznym" składnikiem większości posiłków w trakcie trwania zawodowych praktyk.
Dziś aby przypomnieć sobie jego smak, najbezpieczniej jest samemu przyrządzić ten specjał.
Bowiem pomimo tego, że pasta składa się tylko z kilku prostych, niewyszukanych składników, ze świecą trzeba szukać, na sklepowych półkach, produktu już nawet nie wybornego w smaku, lecz choćby przyzwoitej jakości.
Skoro z powodu "sprytu" producentów, którzy poza ryżem niewiele więcej oferują w swych wyrobach, jesteśmy skazani na samodzielną produkcję, to proponuję do wyrobu pasty użyć pieczonej makreli.
Dlaczego, ktoś spyta, pieczonej ?.
Otóż dlatego, że po pierwsze, składniki pasty połączę ze sobą na gorąco, co oznacza że mogę wtedy nasz paprykarz, przełożyć do słoików (co spowoduje spasteryzowanie się pasty) i o wiele dłużej go wtedy przechowywać.
Po wtóre, mięso krótko pieczonej ryby, będzie delikatniejsze i bardziej soczyste od uwędzonego.
Po trzecie zaś w ten sposób wykonam produkt, o wiele bardziej zbliżony do oryginału ( w którego składzie nigdy nie było ryby wędzonej), kiedy to w czasach PRL-u, statki chłodnie przywoziły z południowych łowisk bloki zamrożonych ryb i z nich to właśnie powstał paprykarz po raz pierwszy.
składniki podane dla jednej ryby
1 świeża makrela (ok 400 g)
1 marchewka
1 cebula
1 pietruszka
100 g koncentratu
pomidorowego
50 g ryżu
4 łyżki oleju
1 łyżka papryki słodkiej
1/2 łyżeczki papryki ostrej
sól, pieprz
ewentualnie dodatkowo
1 łyżka maggi lub sosu sojowego
sposób wykonania
Rybę myjemy, oprószamy pieprzem oraz solą, zawijamy w folię aluminiową i pieczemy przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Wyjmujemy studzimy i obieramy rybę z ości.
Ryż gotujemy na sypko.
Cebulę obieramy, drobna ją kroimy, lub ścieramy na tarce, a następnie wrzucamy na dużą patelnię ( z przykrywką) na rozgrzany olej, lekko ją przesmażając (cebula ma się tylko zeszklić) .
Pietruszkę oraz marchew obieramy i trzemy na tarce o drobnych oczkach ,warzywa dodajemy na patelnię z zeszkloną cebulą, smażąc całość przez 3-4 minuty często mieszając.
Następnie na patelnię dodajemy koncentrat pomidorowy, słodką paprykę, pieprz, sól, paprykę ostrą i ewentualnie maggi, dusimy pod przykryciem przez 10 minut, na niewielkim ogniu.
Teraz do warzyw możemy dodać kawałki ryby i ugotowany ryż, całość dokładnie mieszamy, łącząc składniki a kiedy pasta ponownie się zagrzeje, do około 80 stopni ( tu niestety przyda się kuchenny termometr), przekładamy ją do słoików.
Zakręcamy nakrętki na słoikach i odwracamy je do góry dnem, pozostawiając je tak do wystygnięcia.
Oczywiście jeżeli mamy zamiar, skonsumować nasz paprykarz w przeciągu trzech, czterech dni, to zamiast przekładać pastę do słoików, dajemy jej wystygnąć pod przykryciem na patelni i już po kilku godzinach ( kiedy smaki się połączą), możemy nią smarować ulubione pieczywo.
sobota, 24 października 2015
taborowy przysmak czyli wątróbka drobiowa po cygańsku
wątróbka drobiowa
Czasy kiedy można było spotkać, na naszych drogach, wędrujące cygańskie tabory, odeszły już w zapomnienie.
Wraz z końcem taborowej ery, zamknięty został niezwykle barwny rozdział tradycji, również tej kulinarnej.
I tylko nielicznym dzisiaj jest dane, poznać te proste smaki, przyrządzane w kilka minut na cygańskiej patelni.
Czasy kiedy można było spotkać, na naszych drogach, wędrujące cygańskie tabory, odeszły już w zapomnienie.
Wraz z końcem taborowej ery, zamknięty został niezwykle barwny rozdział tradycji, również tej kulinarnej.
I tylko nielicznym dzisiaj jest dane, poznać te proste smaki, przyrządzane w kilka minut na cygańskiej patelni.
składniki dla trzech osób
3 duże ziemniaki
2 cebule
2 łyżki masła
2 łyżki gęsiego smalcu ( lub oleju)
2 jajka
szczypta majeranku
2 jajka
szczypta majeranku
sól, pieprz
natka pietruszki
natka pietruszki
sposób przygotowania
Wątróbki drobiowe staranie myjemy i czyścimy z białych błon, kroimy na niewielkie kawałki, oprószamy pieprzem , majerankiem i na godzinę odkładamy w chłodne miejsce.
Ziemniaki gotujemy w mundurkach na półmiękko, następnie je studzimy, obieramy i kroimy w grube talarki.
Obieramy cebulę i kroimy ją w cienkie krążki.
Na patelni rozgrzewamy smalec i wrzucamy na nią pokrojoną cebulę.
Cebulę smażymy kilka minut aż się lekko zeszkli, dodajemy masło i pokrojone ziemniaki, całość lekko solimy i smażymy na dość mocnym ogniu, rumieniąc ziemniaki.
Kiedy ziemniaki będą już przesmażone na złoty kolor dodajemy do nich drobiową wątróbkę, lekko ją przesmażając ( przez 2-3 minuty), a następnie wlewamy na patelnię jajka (wcześniej wbite do miseczki i rozkłócone ze szczyptą soli).
Całość trzymamy na patelni dopóki jajka się nie zetną, później zdejmujemy , układamy na talerze , posypujemy natką pietruszki i od razy podajemy.
Cebulę smażymy kilka minut aż się lekko zeszkli, dodajemy masło i pokrojone ziemniaki, całość lekko solimy i smażymy na dość mocnym ogniu, rumieniąc ziemniaki.
Kiedy ziemniaki będą już przesmażone na złoty kolor dodajemy do nich drobiową wątróbkę, lekko ją przesmażając ( przez 2-3 minuty), a następnie wlewamy na patelnię jajka (wcześniej wbite do miseczki i rozkłócone ze szczyptą soli).
Całość trzymamy na patelni dopóki jajka się nie zetną, później zdejmujemy , układamy na talerze , posypujemy natką pietruszki i od razy podajemy.
bezowy jagodowy przekładaniec
bezowy przekładaniec z jagodami
Kruche, lekkie, bezowe ciasto, wypełnione aromatem leśnych jagód. Czego można więcej oczekiwać od deseru.
Składniki
sol
2 szklanki cukru pudru
krem
500 g jogurtu naturalnego
0,5 szklanki cukru
250 g jagód
cytryna
4 łyżeczki żelatyny
Sposób wykonania
Do białek jaj (schłodzonych) wsypujemy szczyptę soli i ubijamy je w misie mikserem lub trzepaczka na sztywna pianę, dodając do nich partiami cukier puder.
Później zmniejszamy temperaturę do 100-110 stopni i przez kolejne 60 minut dopiekamy masę nie otwierając piekarnika.
Po tym czasie uchylamy piekarnik i studzimy bezy przez kolejną godzinę.
W tym czasie jagody wrzucamy do garnka, gotując je przez 2-3 minuty, następnie dodajemy cukier, sok wyciśnięty z ćwiartki cytryny i gotujemy dalej do całkowitego rozpuszczenia się cukru.
Żelatynę mieszamy z niewielką ilością chłodnej wody i dodajemy do jagód z cukrem, zdejmując garnek z palnika i intensywnie mieszając aż do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny.
Garnek z jagodami zostawiamy do ostygnięcia a następnie dodajemy do niego jogurt i całość wstawiamy do lodówki aby stężała ( ok 1,5 godziny)
Przestudzony bezowy spód kładziemy na płaskim naczyniu ( paterze lub dnie od tortownicy), nakładamy na niego stężałą masę jagodową, nakrywamy drugą bezą, całość wstawiamy jeszcze na godzinę do lodówki, po czym podajemy.
piątek, 23 października 2015
ostatnie rabarbarowe ciasto w tym sezonie
rabarbarowa drożdżówka
Wszystko co dobre szybko się kończy, tak też stało się z sezonem na rabarbar.
Kwaśne i cierpkie, nie za bardzo nadają się by je spożywać jako samodzielną przekąskę, ale w drożdżowym cieście pasują wprost idealnie.
składniki
0,5 kg mąki
1 spora łodyga rabarbaru lub dwie mniejsze
3 jajka
25 g drożdży
1 szklanka mleka
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki oleju
dodatkowo
cukier puder do posypania ciasta
sposób przygotowania
Do miski wlewamy letnie mleko, wsypujemy pokruszone drożdże, dodajemy dwie łyżki mąki i łyżkę cukru, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 30 minut (zaczyn musi podwoić swoją objętość).
Do wyrośniętego zaczynu dodajemy mąkę, cukier, wbijamy jajka oraz wlewamy stopione masło. Całość wyrabiamy około pięciu minut drewnianą łyżką (masa powinna byś dość luźna).
Ciasto odstawiamy na co najmniej godzinę. W tym czasie wyrabiamy je jeszcze co najmniej dwukrotnie.
Myjemy rabarbar, każdą łodygę kroimy nożem na dwu centymetrowe kawałki.
Średniej wielkości blachę wykładamy pergaminem lub smarujemy masłem, ostatni raz wyrabiamy ciasto i wykładamy je na blachę.
Na wierzchu ciasta, dosyć gęsto wciskamy kawałki rabarbaru i zostawiamy całość pod przykryciem, do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 130 stopni na dziesięć minut (niższa temperatura na początku pieczenia pozwala lepiej wyrosnąć drożdżom).
Po dziesięciu minutach zwiększamy temperaturę pieczenia do 200 stopni i dopiekamy ciasto przez 20 minut, po tym czasie sprawdzamy patyczkiem, czy jest upieczone w środku i jeżeli patyczek jest suchy, wyjmujemy bułę z piekarnika i studzimy.
Ostudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem.
Wszystko co dobre szybko się kończy, tak też stało się z sezonem na rabarbar.
Kwaśne i cierpkie, nie za bardzo nadają się by je spożywać jako samodzielną przekąskę, ale w drożdżowym cieście pasują wprost idealnie.
składniki
1 spora łodyga rabarbaru lub dwie mniejsze
3 jajka
25 g drożdży
1 szklanka mleka
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki oleju
dodatkowo
cukier puder do posypania ciasta
sposób przygotowania
Do miski wlewamy letnie mleko, wsypujemy pokruszone drożdże, dodajemy dwie łyżki mąki i łyżkę cukru, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 30 minut (zaczyn musi podwoić swoją objętość).
Ciasto odstawiamy na co najmniej godzinę. W tym czasie wyrabiamy je jeszcze co najmniej dwukrotnie.
Myjemy rabarbar, każdą łodygę kroimy nożem na dwu centymetrowe kawałki.
Średniej wielkości blachę wykładamy pergaminem lub smarujemy masłem, ostatni raz wyrabiamy ciasto i wykładamy je na blachę.
Na wierzchu ciasta, dosyć gęsto wciskamy kawałki rabarbaru i zostawiamy całość pod przykryciem, do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 130 stopni na dziesięć minut (niższa temperatura na początku pieczenia pozwala lepiej wyrosnąć drożdżom).
najprostsza focaccia z oliwkami
focaccia z oliwkami
O ile jej bliska kuzynka, pizza zrobiła w świecie oszałamiającą karierę i nie ma chyba osoby, który by się z nią nie spotkał.
To focaccia, drożdżowy włoski chleb, pieczony na bazie tego samego, co pizza ciasta, jest już zdecydowanie mniej znany.
A szkoda ponieważ jego wyborny smak sprawia, że stanowi on, nie tylko świetny dodatek do śródziemnomorskich sałatek, lecz sam może stać się, głównym składnikiem posiłku.
składniki ciasta na dużą focaccię, lub dwie mniejsze
500 g mąki pszennej
250-300 ml wody
3 łyżki oliwy
1/2 łyżeczki cukru
20 g drożdży
1/2 łyżeczki soli
na wierzch chleba
2 garście oliwek
1/2 łyżeczki grubej soli
ewentualnie
szczypta czarnuszki
suszona bazylia, lub tymianek, lub oregano, lub rozmaryn
sposób wykonania
Do miski wsypujemy pokruszone drożdże, cukier, dwie łyżki mąki, zalewamy połową letniej wody, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (zaczyn musi podwoić swoją objętość).
Do miski z wyrośniętym zaczynem wsypujemy resztę mąki, dodajemy pół łyżeczki soli, oraz resztę wody( letniej).
Całość mieszamy z początku nożem, lub drewnianą łyżką a później w rękach, łącząc dokładnie wszystkie składniki i wyrabiając ciasto do momentu aż zacznie odchodzić nam od rąk ( w razie potrzeby dodajemy do ciasta nieco mąki lub wody).
Wtedy ciasto smarujemy oliwą i wkładamy do miski.
Misę nakrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, na co najmniej godzinę.
W tym czasie ciasto wyrabiamy, jeszcze co najmniej trzykrotnie, za każdym razem smarując dłonie odrobiną oliwy.
Wyrośnięte ciasto formujemy w rękach w dwu centymetrowej grubości placek ( lub w dwa tej grubości placki).
Teraz ciasto układamy na blasze wyłożonej pergaminem, lub wysmarowanej oliwą, na wierzchu układamy oliwki, posypujemy grubą solą, oraz ziarnami czarnuszki i ulubionymi ziołami ( oregano, bazylia).
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni, wkładamy placek focacci do piekarnika, piekąc w tej temperaturze przez 15-20 minut.
Upieczoną focaccię od razu wyjmujemy z pieca, lekko studzimy, smarujemy oliwą, dzielimy na porcję i podajemy jako dodatek lub samodzielny posiłek.
O ile jej bliska kuzynka, pizza zrobiła w świecie oszałamiającą karierę i nie ma chyba osoby, który by się z nią nie spotkał.
To focaccia, drożdżowy włoski chleb, pieczony na bazie tego samego, co pizza ciasta, jest już zdecydowanie mniej znany.
A szkoda ponieważ jego wyborny smak sprawia, że stanowi on, nie tylko świetny dodatek do śródziemnomorskich sałatek, lecz sam może stać się, głównym składnikiem posiłku.
składniki ciasta na dużą focaccię, lub dwie mniejsze
250-300 ml wody
3 łyżki oliwy
1/2 łyżeczki cukru
20 g drożdży
1/2 łyżeczki soli
na wierzch chleba
2 garście oliwek
1/2 łyżeczki grubej soli
ewentualnie
szczypta czarnuszki
suszona bazylia, lub tymianek, lub oregano, lub rozmaryn
sposób wykonania
Do miski wsypujemy pokruszone drożdże, cukier, dwie łyżki mąki, zalewamy połową letniej wody, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (zaczyn musi podwoić swoją objętość).
Do miski z wyrośniętym zaczynem wsypujemy resztę mąki, dodajemy pół łyżeczki soli, oraz resztę wody( letniej).
Całość mieszamy z początku nożem, lub drewnianą łyżką a później w rękach, łącząc dokładnie wszystkie składniki i wyrabiając ciasto do momentu aż zacznie odchodzić nam od rąk ( w razie potrzeby dodajemy do ciasta nieco mąki lub wody).
Wtedy ciasto smarujemy oliwą i wkładamy do miski.
Misę nakrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, na co najmniej godzinę.
W tym czasie ciasto wyrabiamy, jeszcze co najmniej trzykrotnie, za każdym razem smarując dłonie odrobiną oliwy.
Upieczoną focaccię od razu wyjmujemy z pieca, lekko studzimy, smarujemy oliwą, dzielimy na porcję i podajemy jako dodatek lub samodzielny posiłek.
prosty domowy makaron
domowy makaron
Czasami chcąc podkreślić smak ulubionej potrawy, warto jest zadbać o wyjątkowe dodatki, tak też jest tym razem.
Do rosołu ugotowanego na wiejskim kurczaku, warto podać domowy makaron.
Przepis jest bardzo prosty i zawsze udany, na każde 100 g maki dodajemy jedno jajko i nic więcej.
składniki
200 g mąki
2 jajka
sposób przygotowania
Na stolnice wysypujemy mąkę, robimy na środku wgłębienie do którego wbijamy jajka i najpierw nożem, a później dłońmi wyrabiamy ciasto ( około 15-20 minut).
Wyrobione ciasto nakrywamy ściereczka i zostawimy na pół godziny.
Na posypanej mąką stolnicy, wałkujemy ciasto na jak najcieńszy płat przesypując je kilka razy mąką, aby się nie przykleiło do stolnicy.Następnie płat ciasta dość luźno rolujemy a później nożem kroimy go na centymetrowe paski ( lub na takie jak lubimy).
Pokrojony makaron zostawiamy na ściereczce, lub desce aby obsechł ( około półtorej do dwóch godzin) . Później gotujemy makaron w lekko osolonej wodzie, około 12-15 minut i podajemy na przykład jako dodatek do rosołu.
Czasami chcąc podkreślić smak ulubionej potrawy, warto jest zadbać o wyjątkowe dodatki, tak też jest tym razem.
Do rosołu ugotowanego na wiejskim kurczaku, warto podać domowy makaron.
Przepis jest bardzo prosty i zawsze udany, na każde 100 g maki dodajemy jedno jajko i nic więcej.
składniki
2 jajka
sposób przygotowania
Na stolnice wysypujemy mąkę, robimy na środku wgłębienie do którego wbijamy jajka i najpierw nożem, a później dłońmi wyrabiamy ciasto ( około 15-20 minut).
Wyrobione ciasto nakrywamy ściereczka i zostawimy na pół godziny.
Na posypanej mąką stolnicy, wałkujemy ciasto na jak najcieńszy płat przesypując je kilka razy mąką, aby się nie przykleiło do stolnicy.Następnie płat ciasta dość luźno rolujemy a później nożem kroimy go na centymetrowe paski ( lub na takie jak lubimy).
Pokrojony makaron zostawiamy na ściereczce, lub desce aby obsechł ( około półtorej do dwóch godzin) . Później gotujemy makaron w lekko osolonej wodzie, około 12-15 minut i podajemy na przykład jako dodatek do rosołu.
zupa z fasolką szparagową
zupa z fasolką szparagową
Każda pora jest dobra, na delikatne warzywne zupy, pełne koloru i witamin.składniki na cztery, sześć osób
2 l bulionu,
3 ziemniaki
300 g fasolki szparagowej
1 cebula
3 łodygi selera naciowego
2 marchewki
2 łyżki oleju
sól, pieprz
koperek
sposób przygotowania
Obieramy cebulę i drobno ją siekamy, myjemy łodygi selera, krojąc go na plastry.
W garnku rozgrzewamy dwie łyżki oleju, a kiedy osiągnie odpowiednią temperaturę wrzucamy do garnka cebulę szkląc ją na niewielkim ogniu.
Do zeszklonej cebuli dodajemy selera wraz z obraną i pokrojoną w plasterki marchwią, całość smażymy jeszcze przez minutę, a następnie zalewamy drobiowym bulionem.
Po zagotowaniu bulionu do garnka dodajemy oczyszczoną fasolkę szparagową oraz obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki.
Gotujemy zupę kilkanaście minut póki fasolka nie zmięknie, wtedy doprawiamy do smaku solą i pieprzem oraz posypujemy posiekanym koperkiem.
czwartek, 22 października 2015
jagodowe muffiny
jagodowe muffiny z jogurtowym kremem
Niepozorne leśne jagody kryją w sobie bogactwo smaku, zmieniając zwykłe muffiny w niezapomniany deser
Składniki na osiem sztuk muffin
60 g cukru brązowego
100 g jagód
70 g masła
1 jajko
100 ml mleka
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta sody
dodatkowo do kremu
30 g jagód
150 g jogurtu naturalnego
30 g cukru
1 płaska łyżeczka żelatyny
Sposób przygotowania
Do misy wsypujemy mąkę, cukier brązowy, proszek do pieczenia oraz sodę i wszystkie składniki mieszamy.
Do drugiej misy wbijamy jajko i mieszając widelcem dodajemy do niego mleko, stopione masło oraz jagody.
Mieszamy ze sobą zawartość obu mis, nie wyrabiając ciasta zbyt długo(w tym przypadku im krócej tym lepiej), a następnie napełniamy masą foremki do wysokości dwóch trzecich.
Foremki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i pieczemy 15-20 minut sprawdzając na koniec patyczkiem stopień wypieczenia (koniec patyczka nie może być oklejony ciastem).
Po upieczeniu muffiny zostawiamy jeszcze na pięć minut w piekarniku(uchylając nieco drzwiczki).
30 gram jagód wkładamy do garnka, zasypujemy 30 gramami cukru i gotujemy do czasu, aż cukier się rozpuści.
Zdejmujemy garnek z palnika i dodajemy do niego łyżeczkę żelatyny rozrobioną z niewielką ilością letniej wody, całość energicznie mieszamy ( żelatyna musi się całkowicie rozpuścić) a następnie studzimy.
Po przestudzeniu mieszamy z jogurtem i wkładamy do lodówki, aby całość stężała. Jako że krem tego typu można przechowywać w lodówce przez kilka dni warto przygotować go w większej ilości i później dodawać go do ulubionych wypieków
Schłodzony krem nakładamy na przestudzone muffiny i podajemy.
gorące zasmażane buraczki
buraczki zasmażane
Prosty i niezwykle smaczny dodatek, do wszelkich dań mięsnych, wart jest by przygotowywać go w naszej kuchni jak najczęściej.
Szczególnie o tej porze roku, kiedy do dyspozycji mamy szeroki wybór, świeżo wykopanych buraków, prosto z naszych pól.
składniki dla czterech osób
2 duże ćwikłowe buraki ( około 900 g)
1 cebula
2 łyżki masła
1 łyżka mąki pszennej
szczypta cukru
1/2 łyżki octu jabłkowego
sól, pieprz
sposób przygotowania
Buraki myjemy, wkładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy w łupinach, do miękkości ( możemy do wody dodać łyżeczkę cukru, aby buraki nie straciły koloru).
Ugotowane buraki studzimy, obieramy i trzemy na tarce.
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę i smażymy do zeszklenia.
Do zeszklonej cebuli dodajemy mąkę, smażymy przez dwie minuty, na jasną zasmażkę, a następnie na patelnię dodajemy starte buraki.
Całość, często mieszając, smażymy przez 6-7 minut przyprawiając solą, pieprzem, oraz szczyptą cukru.
Na minutę przed końcem smażenia, dodajemy ocet jabłkowy, a kiedy ocet odparuje, gorące buraczki rozkładamy na talerze i podajemy jako dodatek do ulubionych dań.
Prosty i niezwykle smaczny dodatek, do wszelkich dań mięsnych, wart jest by przygotowywać go w naszej kuchni jak najczęściej.
Szczególnie o tej porze roku, kiedy do dyspozycji mamy szeroki wybór, świeżo wykopanych buraków, prosto z naszych pól.
składniki dla czterech osób
2 duże ćwikłowe buraki ( około 900 g)
1 cebula
2 łyżki masła
1 łyżka mąki pszennej
szczypta cukru
1/2 łyżki octu jabłkowego
sól, pieprz
sposób przygotowania
Buraki myjemy, wkładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy w łupinach, do miękkości ( możemy do wody dodać łyżeczkę cukru, aby buraki nie straciły koloru).
Ugotowane buraki studzimy, obieramy i trzemy na tarce.
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę i smażymy do zeszklenia.
Do zeszklonej cebuli dodajemy mąkę, smażymy przez dwie minuty, na jasną zasmażkę, a następnie na patelnię dodajemy starte buraki.
Całość, często mieszając, smażymy przez 6-7 minut przyprawiając solą, pieprzem, oraz szczyptą cukru.
Na minutę przed końcem smażenia, dodajemy ocet jabłkowy, a kiedy ocet odparuje, gorące buraczki rozkładamy na talerze i podajemy jako dodatek do ulubionych dań.
śledziowa sałatka
sałatka śledziowa
Proste składniki i wyrazisty smak, to nieodmienne atuty tej sałatki.
A jeżeli dodamy do naszej sałatki, delikatne filety z młodych śledzi, to nasze proste danie, zyska naprawdę niepowtarzalny smak.
składniki
3 jajka
2 duże ziemniaki
2 łyżki majonezu
5 łyżek jogurtu
1 cebula
5 filetów śledziowych ( u mnie matiasów z olejowej zalewy)
sól, pieprz
natka pietruszki
sposób przygotowania
Ziemniaki gotujemy w mundurkach, jajka gotujemy na twardo.
Ostudzone ziemniaki obieramy i kroimy w drobną kostkę, dokładamy do nich obrane i pokrojone w kostkę jajka, oraz drobno posiekaną cebulę, całość wrzucamy do sporej miski.
W przepisie użyłem ryb z delikatnej olejowej zalewy , więc nie muszę już wcześniej moczyć filetów.
Jeżeli jednak, mamy zamiar użyć śledzi tylko solonych, to przed dodaniem do sałatki, moczymy je przez kilka godzin w zimnej wodzie , kilkukrotnie w tym czasie ją zmieniając (warto przed dodaniem do sałatki, wcześniej odkroić nożem kawałek ryby i spróbować jej słoność).
Śledziowe filety odsączamy z zalewy, kroimy w sporą kostkę i dokładamy do misy.
Teraz możemy dodać jogurt, majonez, oraz drobno posiekaną natkę pietruszki, całość mieszamy przyprawiając solą ( jeżeli jest taka potrzeba) oraz pieprzem.
Sałatkę wstawiamy na kilka godzin do lodówki, aby smaki mogły się połączyć, a następnie podajemy.
Proste składniki i wyrazisty smak, to nieodmienne atuty tej sałatki.
A jeżeli dodamy do naszej sałatki, delikatne filety z młodych śledzi, to nasze proste danie, zyska naprawdę niepowtarzalny smak.
składniki
2 duże ziemniaki
2 łyżki majonezu
5 łyżek jogurtu
1 cebula
5 filetów śledziowych ( u mnie matiasów z olejowej zalewy)
sól, pieprz
natka pietruszki
sposób przygotowania
Ziemniaki gotujemy w mundurkach, jajka gotujemy na twardo.
Ostudzone ziemniaki obieramy i kroimy w drobną kostkę, dokładamy do nich obrane i pokrojone w kostkę jajka, oraz drobno posiekaną cebulę, całość wrzucamy do sporej miski.
W przepisie użyłem ryb z delikatnej olejowej zalewy , więc nie muszę już wcześniej moczyć filetów.
Jeżeli jednak, mamy zamiar użyć śledzi tylko solonych, to przed dodaniem do sałatki, moczymy je przez kilka godzin w zimnej wodzie , kilkukrotnie w tym czasie ją zmieniając (warto przed dodaniem do sałatki, wcześniej odkroić nożem kawałek ryby i spróbować jej słoność).
Śledziowe filety odsączamy z zalewy, kroimy w sporą kostkę i dokładamy do misy.
Teraz możemy dodać jogurt, majonez, oraz drobno posiekaną natkę pietruszki, całość mieszamy przyprawiając solą ( jeżeli jest taka potrzeba) oraz pieprzem.
Sałatkę wstawiamy na kilka godzin do lodówki, aby smaki mogły się połączyć, a następnie podajemy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)