Pokazywanie postów oznaczonych etykietą desery. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą desery. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 października 2015

szarlotkowy pleśniak

                 szarlotkowy pleśniak

Jabłka są dobre w każdej postaci, smażone, pieczone, duszone, czy też w cieście.
A jeżeli w cieście, prócz jabłek, znajdzie się puszysta bezowa masa, to i radość z takiego deseru, będzie podwójna .

składniki


400 g miękkich jabłek
300 g mąki
2/3 kostki masła
2/3 szklanki cukru
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczeni 
2 łyżki mąki ziemniaczanej



sposób przygotowania

W misce z mąki, masła czterech żółtek i trzech łyżek cukru wyrabiamy ciasto (na początku nożem a później w rękach), tak długo, aż wszystkie składniki nie połączą się w jednorodną masę. Następnie z ciasta formujemy  dwie kule ( większą ok 60% ciasta i mniejszą 40%). Większą kulę  wstawiamy na 30 minut  w chłodne miejsce, zaś mniejszą  wkładamy do zamrażarki na 50-60 minut.

Wyjęte z lodówki ciasto przekładamy  do formy, ( ja używam okrągłej tortownicy 32 cm) rozkruszamy je w dłoniach a następnie równomiernie rozkładamy po całym dnie formy i niezbyt mocno uklepujemy . 
Ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika, piekąc je w temperaturze 180 stopni przez 15-20 minut. 
Następnie ciasto z piekarnika wyjmujemy i studzimy.

W tym czasie obieramy jabłka i kroimy je w cienkie plastry.

Akurat do tego wypieku użyłem bardzo " kruchej"odmiany jabłek, więc nie chcąc aby zrobił się z nich mus, nie przesmażałem ich.
Jeżeli użyjecie jabłek twardszych, to należy je przed dodaniem do ciasta przesmażyć.
W tym celu na płycie rozgrzewamy rondel, wrzucamy do niego kawałki jabłek i smażymy przez trzy minuty ( tylko aby trochę zmiękły), jeżeli jabłka są bardzo kwaśne dosypujemy do nich trochę cukru.
Zdejmujemy rondel z palnika i dodajemy  gorącą jabłkową masę, do tortownicy, na wypieczony spód ciasta.
Następnie, łopatką wyrównujemy górę jabłkowej warstwy.

Białka jaj ubijamy na sztywną pianę, dodając do nich ( stopniowo) pozostały cukier, oraz mąkę ziemniaczaną.
Ubitą masę przelewamy do tortownicy na ułożone jabłka.

Wyjmujemy z zamrażarki kulę ciasta i trzemy ją na tarce, o dużych oczkach.
Startą masą posypujemy nasze ciasto, wyrównujemy powierzchnię i całość wkładamy do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni.
Pieczemy przez 30 minut, po czym wyjmujemy studzimy ciasto i podajemy.



środa, 14 października 2015

śliwki w czekoladzie

                               śliwki w czekoladzie

Ten niezwykle prosty przepis, niesie ze sobą zawsze wiele radości.
Czyż jest bowiem wśród nas osoba, która nie dała by się skusić na taki przysmak ?.
A jeżeli latem, udało nam się ususzyć własne śliwki i teraz właśnie ich użyjemy, do wykonania naszego deseru, to radość i satysfakcja będzie podwójna.

składniki


tabliczka dobrej gorzkiej czekolady
14-15 suszonych śliwek (u mnie podwędzanych wg tego przepisu)
50 ml koniaku




sposób przygotowania 

Suszone śliwki zalewamy koniakiem i odstawiamy je na pół godziny  ( lepiej nie trzymać dłużej owoców w alkoholu bowiem trudno będzie je później pokryć czekoladową polewą), następnie zlewamy alkohol, a śliwki układamy na ręczniku, aby nieco obeschły.

W niewielkim naczyniu, w kąpieli wodnej, roztapiamy tabliczkę gorzkiej czekolady ( jeżeli ktoś woli czekoladę mleczną może takowej użyć).

Śliwki pojedyńczo wkładamy do naczynia pokrywając je z każdej strony czekoladą.
Wyjmujemy pokryte czekoladą śliwki ( najlepiej pomóc sobie wykałaczką).
 Czekamy aż czekolada zastygnie na śliwkach, ja mocuję otoczoną czekoladą śliwkę, na wykałaczce, a samą wykałaczkę wbijam w przecięty na pół owoc pomarańczy, lub jabłka ( układając przeciętą  stroną na blacie).
Kiedy czekolada zastygnie zdejmujemy śliwki z wykałaczek i gotowe
 .


wtorek, 13 października 2015

śliwkowe kruche ciasto z pleśnią

                                                     ciasto śliwkowe

W tym roku, sezon na śliwki był wyjątkowo udany, lecz jak wszystko i on dobiega powoli do końca.
Spieszmy się więc, by udało nam się zrobić jeszcze teraz, kruche ciasto ze świeżymi śliwkami.

składniki
400 g śliwek
300 g mąki
2/3 kostki masła
2/3 szklanki cukru
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia 
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao


sposób przygotowania

W misce z mąki, masła, czterech żółtek jaj ( białka jaj odkładamy do oddzielnej miski) i trzech łyżek cukru, wyrabiamy ciasto (na początku nożem a później w rękach), tak długo, aż wszystkie składniki nie połączą się w jednorodną masę.
Następnie z ciasta formujemy  dwie kule ( większą ok 60% ciasta i mniejszą 40%). Większą kulę  wstawiamy na 30 minut  w chłodne miejsce.
Do mniejszą kuli dodajemy dwie łyżki kakao ponownie ją wyrabiamy a następnie wkładamy do zamrażarki na 50-60 minut.

Wyjęte z lodówki ciasto przekładamy  do formy, ( ja używam okrągłej tortownicy 32 cm) rozkruszamy je w dłoniach a następnie równomiernie rozkładamy po całym dnie formy i niezbyt mocno uklepujemy . 
Ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika, piekąc je w temperaturze 180 stopni przez 15-20 minut. 
Następnie ciasto z piekarnika wyjmujemy i studzimy.

W tym czasie śliwki  kroimy w ćwiartki, wyjmujemy z nich pestki i układamy na wypieczonym spodzie ciasta.

Białka jaj ubijamy na sztywną pianę, dodając do nich ( stopniowo) pozostały cukier, oraz mąkę ziemniaczaną.

Ubitą masę przelewamy do tortownicy na ułożone ćwiartki śliwek.

Z zamrażarki wyjmujemy kulę ciasta i trzemy ją na tarce, o dużych oczkach.
Startą masą posypujemy nasze ciasto, wyrównujemy powierzchnię i całość wkładamy do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni.
Pieczemy przez 30 minut, po czym wyjmujemy studzimy ciasto i podajemy.


czwartek, 8 października 2015

sposób wyrobu domowego toffi

                                                                    toffi

Mleczny smak tych słodyczy w nierozerwalny sposób kojarzy mi się z dzieciństwem, kiedy w wyniku " przejściowych trudności" w sklepach w sposób trwały z pólek zniknęły wszystkie produkty.

Czas ten pokazał, jak zaradne potrafią być gospodynie naszych domów ( w moim przypadku była to mama i babcia), które w okresie chronicznego braku podstawowych artykułów spożywczych w kuchni wyczarowywały prawdziwe rarytasy.

Dziś pomimo, że sklepowe półki, uginają się od przeróżnych produktów, warto czasami przypomnieć sobie smak, najprostszych domowych słodyczy.

Tak też jest w przypadku prezentowanego dziś przepisu.
Jest to jedna z wielu wersji słodkości, jakie wykonywane były samodzielnie w domach.
Toffi można było zrobić o ile tylko, udało się zdobyć śmietanę dobrej jakości.
 Jeżeli brakło śmietany, to do wyrobu podobnych wyrobów,  używano mleka i wychodziły pyszne, ciągnące się krówki, ale to już temat na oddzielną historię.
Tak więc dziś zajmijmy się wyrobem pysznych, delikatnie kruchych cukierków o wspaniałym, śmietankowym smaku.

składniki



250 ml słodkiej śmietany 30%
100 g masła
2 łyżki cukru waniliowego
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki cukru brązowego


W przepisie pragnąc odtworzyć, dawny smak słodyczy, użyłem części cukru brązowego, ponieważ dawniej słodkie toffi w moim domu, wyrabiano z nie oczyszczonego cukru (mój wuj otrzymywał taki cukier w ramach deputatu z zakładu pracy), który to dodawał całości dodatkowej nuty smaku.

sposób wykonania


Do rondla wkładamy masło, roztapiamy je, dodajemy cukier i śmietanę.

Gotujemy na niewielkim ogniu często mieszając, aż zredukujemy objętość ( trwa to zazwyczaj ponad godzinę) i całość zgęstnieje.



Kiedy na łyżce, podczas mieszania,  będzie zostawać warstwa masy
a kolor zmieni się na złocisto brązowy, rondel zdejmujemy z ognia i masę przelewamy do foremki, wyłożonej aluminiową folią ( lub pergaminem).

Nie do końca wystudzone toffi ( jeżeli masa całkowicie wystygnie, cukierki będą się kruszyć), kroimy w kwadraty nożem ( wpierw zwilżonym ciepłą wodą).
Studzimy, zdejmujemy z folii i podajemy.












środa, 7 października 2015

piernikowy placek z cukinią i bakaliami

  placek piernikowy z cukinią


Przepis ten, jest jednym z moich ulubionych.
Muszę przyznać, że piekąc po raz pierwszy piernik z dodatkiem cukinii, byłem pełen obaw.
Już przy pierwszym kęsie ciasta, okazało się, że moje obawy były przedwczesne a piernik wyszedł wprost rewelacyjnie.
Dodatek cukinii, do piernikowego ciasta  sprawił, że było ono o wiele delikatniejsze i bardziej wilgotne.
Takie ciasto o wiele dłużej zachowuje swoją świeżość ( co prawda ciężko jest dokładnie stwierdzić, jak długo ciasto pozostaje świeże, ponieważ znika prawie natychmiast), jest więc idealne, aby zabrać je na jesienna weekendową wyprawę, w roli słodkiego prowiantu.

składniki
1  cukinia ( około 350 g)
 3 jajka
400 g mąki
120 g bakalii
100 ml oleju
1 szklanka cukru
3 łyżki kakao
2 łyżki koniaku
3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki przyprawy do piernika

sposób wykonania


 Cukinie myjemy i razem ze skórą ścieramy na tarce o dużych oczkach. Zalewamy bakalie koniakiem, starte cukinie i bakalie odstawiamy na 20 minut (cukinie zostawiamy aby puściły sok, a bakalie zmiękną pod wpływem alkoholu).

Do misy wsypujemy (najlepiej przez sito) mąkę, proszek do pieczenia,  cukier, kakao, oraz przyprawę do piernika, wszystkie składniki mieszamy, dużą drewnianą łyżką.


Następnie do suchej masy dodajemy olej, bakalie, mocno odciśniętą z nadmiaru soku cukinię i wbijamy jajka, całość mieszamy, do momentu uzyskania jednolitej masy.

Podłużną formę wykładamy pergaminem lub smarujemy olejem i przekładamy do niej ciasto.

Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni i pieczemy w nim ciasto przez 50 minut, sprawdzając na koniec patyczkiem stopień wypieczenia środka ciasta ( patyczek nie może być oklejony ciastem).


Wyłączamy piekarnik, uchylamy jego drzwiczki , zostawiając ciasto w piekarniku jeszcze przez pięć minut.
Następnie wyjmujemy ciasto z piekarnika, studzimy i podajemy.

piątek, 2 października 2015

wytrawna tarta z gruszkami i jogurtem

       kakaowo jogurtowa tarta z gruszkami

Wytrawny, delikatnie gorzkawy smak kruchego ciasta, wspaniale współgra ze słodyczą gruszek i aromatem wanilii.
A jeśli do pokrycia, wierzchu tarty,  użyjemy  jogurtowej masy, to deser nie tylko zyska na lekkości, ale również nabierze niegodziennego smaku .

składniki
ciasto:
125 g miękkiego masła
250 g mąki
1 jajko
1 łyżka cukru brązowego
3 łyżki kakao

ponadto na wierzch tarty:
3 gruszki
3 jajka
2 łyżki cukru waniliowego
2 łyżki cukru brązowego
500 ml jogurtu naturalnego

Sposób przygotowania

 Masło (o temperaturze pokojowej), mąkę, jedno jajko, łyżkę cukru brązowego, oraz kakao, wrzucamy  do misy (lub wysypujemy na stolnicę) i  wyrabiamy tak długo, aż połączymy wszystkie składniki i otrzymamy jednorodne ciasto. 
Z ciasta formujemy kulę i wstawiamy ją do lodówki na 30-40 minut.
Następnie wyjmujemy ciasto i wałkujemy je na stolnicy, starając się uzyskać  kształt nieco większy od wielkości naczynia w którym będziemy piekli tartę.
Za pomocą wałka, lub dużego noża przekładamy ciasto do formy ( osoby które czują się mniej pewnie w wałkowaniu i przenoszeniu ciasta, formują ciasto, od razu po wyjęciu z lodówki, w foremce w której będą piekły tartę)
W foremce dociskamy  mocno ciasto ( możemy użyć do tego szklanki) i formujemy rant równo z brzegiem formy, nakłuwamy całe ciasto  gęsto widelcem. Całość nakrywamy pergaminem na który wysypujemy ok 250 g ziaren suszonej fasoli, lub innych nasion strączkowych (zapobiega to uniesieniu się spodu ciasta w trakcie pieczenia). Naczynie wkładamy na dziesięć minut do piekarnika nagrzanego to temperatury 180 stopni, po czym otwieramy piekarnik, zdejmujemy z ciasta pergamin z fasolkami ( nie wyrzucamy fasolek przydadzą się do następnego pieczenia) i zapiekamy ciasto  jeszcze trzy minuty,  wypiekając przykryty wcześniej pergaminem spód ciasta. 
Tak wypieczony spód wyjmujemy z piekarnika.
W tym czasie do miski wkładamy jogurt naturalny, dwie łyżki cukru brązowego oraz dwie łyżki cukru waniliowego.
Do misy  wbijamy również trzy jajka i za pomocą trzepaczki mieszamy składniki na jednorodną masę.


Na upieczony spód kakaowego ciasta wylewamy masę utartą z jaj i jogurtu a na wierzchu układamy   połówki obranych ze skórki gruszek, które wcześniej ponacinaliśmy gęsto  nożem ( uważając aby nie przekroić gruszki do końca).

Całość ponowie wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez kolejne trzydzieści minut w temp 180 stopni, po tym czasie wyjmujemy ciasto, studzimy i podajemy.







wtorek, 29 września 2015

cynamonowa szarlotka

               cynamonowa szarlotka 

Jabłoń koło mego domu, może i nie rodzi zbyt pięknych owoców ( między nami mówiąc, wyglądają jak zwykłe psiary), lecz ich kwaśny, lekko cierpki smak wprost idealnie pasuje do szarlotki.
Jeśli do jabłek dodamy, świeżo starty cynamon, to zapewniam solennie, że nasze ciasto zawładnie sercami wszystkich, którzy będą mieli tyle szczęścia, aby go skosztować.

Pamiętajmy że cynamonowe laski, ja dzisiaj przy pieczeniu użyłem produktów firmy SKWORCU, warto zetrzeć bezpośrednio, przed dodaniem do jabłek.
Bowiem tylko wtedy, wydobędziemy w pełni, korzenny smak i zapach kory cynamonu.

składniki
0,7 kg jabłek ( kwaśnych)

ciasto
0,5 kg mąki
kostka masła
1 szklanka cukru
2 jajka
3 żółtka
3 łyżeczki proszku do pieczeni 

ponadto 
2 kawałki kory cynamonu








sposób przygotowania

Z mąki, masła, cukru, dwóch całych jajek i trzech żółtek wyrabiamy ciasto (na początku nożem a później w rękach), tak długo, aż wszystkie składniki nie połączą się w jednorodną masę. Następnie z ciasta formujemy  dwie kule ( większą ok 60% ciasta i mniejszą 40%). Większą kulę  wstawiamy na 30 minut  w chłodne miejsce, natomiast mniejszą wkładamy do zamrażarki na 50-60 minut.

sobota, 26 września 2015

śliwkowo budyniowe ciacho

           ciasto śliwkowe

O tej porze roku, po jednym śliwkowym cieście, należy zrobić.... kolejne ciasto śliwkowe.
Tak też się i stało, wszak dorodnych śliwek mamy pod dostatkiem.
Tym razem postanowiłem słodkie owoce, zanurzyć w masie wykonanej z domowego budyniu.

składniki
0,4 kg śliwek

ciasto
0,5 kg mąki
kostka masła
1 szklanka cukru
2 jajka
3 żółtka
3 łyżeczki proszku do pieczenia 

ponadto na masę budyniową
dwa opakowania budyniu
1 l mleka

sposób przygotowania

Z mąki, masła, cukru, dwóch całych jajek i trzech żółtek wyrabiamy ciasto (na początku nożem a później w rękach), tak długo, aż wszystkie składniki nie połączą się w jednorodną masę. Następnie z ciasta formujemy  dwie kule ( większą ok 60% ciasta i mniejszą 40%). Większą kulę  wstawiamy na 30 minut  w chłodne miejsce, natomiast mniejszą wkładamy do zamrażarki na 50-60 minut.
Wyjęte z lodówki ciasto przekładamy  do formy, ( ja używam okrągłej tortownicy 36 cm) rozkruszamy je w dłoniach a następnie równomiernie uklepujemy na całym dnie formy ,(możemy do tego celu użyć łyżki). 
Ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika, piekąc je w temperaturze 180 stopni przez 20 minut. Następnie ciasto
wyjmujemy z piekarnika i studzimy.

 Mleko zagotowujemy w garnku.
Do gotującego się mleka, wsypujemy budyń (dziś wyjątkowo posłużyłem się gotowym produktem) i energicznie mieszając, całość ponownie zagotowujemy.
Kiedy budyń zacznie się gotować, zdejmujemy garnek z palnika i wlewamy gorącą masę do tortownicy, na wypieczony spód ciasta.

piątek, 25 września 2015

najlepsze kokosowe trufle

                trufle kokosowe


Już sama trufla jest nie lada rarytasem.
Zaś dodanie do czekoladowej masy, wiórków kokosowych, czyni ze smacznego deseru, elegancki wyrafinowany przysmak.


składniki
150 g gorzkiej czekolady
50 g masła
150 ml słodkiej śmietany 30%
30 ml rumu
60 g cukru pudru
100 g wiórków kokosowych
30 g kakao




sposób przygotowania

Do miski wsypujemy pokruszoną czekoladę, rozpuszczamy ją w kąpieli wodnej, dodając masło i słodka śmietanę ( oba składniki powinny mieć temperaturę pokojową).

Następnie do masy dodajemy cukier, kakao, połowę wiórków kokosowych, oraz rum, całość mieszamy i wstawiamy na co najmniej godzinę do lodówki, pozwalając masie wystygnąć.

Na duży talerz wysypujemy pozostałe kokosowe wiórki, łyżką nabieramy czekoladową masę i formujemy ją w dłoniach  w kształt kuli, wielkości dużego włoskiego orzecha.
Następnie kulę obtaczamy w wiórkach, do momentu, aż masa zostanie z wierzchu całkowicie pokryta kokosem i przestanie się kleić.
Staramy się aby jak najmniej kokosowych wiórków, dostało się do wnętrza trufli, bowiem tylko wtedy jej wnętrze będzie wilgotne.
Gotową truflę odkładamy na półmisek, zostawiając ją jeszcze na pół godziny.







środa, 23 września 2015

czekoladowe trufle z bakaliami i rumem

                           bakaliowe trufle

Smak i aromat gorzkiej czekolady, zmieszany z siekanymi bakaliami i orzechami.
A wszytko  połączone  z odrobiną rumu. 
Czy trzeba pisać coś więcej?.

składniki
150 g gorzkiej czekolady
50 g masła
150 ml słodkiej śmietany 30%
50 ml rumu
60 g cukru pudru
80 g kakao
100 g bakalii



sposób przygotowania

Do miski wsypujemy pokruszoną czekoladę, rozpuszczamy ją w kąpieli wodnej, dodając masło i słodka śmietanę ( oba składniki powinny mieć temperaturę pokojową).
Bakalie siekamy nożem a następnie dodajemy do czekoladowej masy.
Do masy dodajemy również cukier oraz rum, całość mieszamy i wstawiamy na co najmniej godzinę do lodówki, pozwalając masie wystygnąć.
Na duży talerz wysypujemy kakao, łyżką nabieramy czekoladowo bakaliową masę i formujemy ją w dłoniach ( najlepiej przesypanych kakao) w kształt kuli, wielkości dużego włoskiego orzecha.
Następnie kulę obtaczamy w kakao, do momentu, aż masa zostanie z wierzchu całkowicie pokryta kakaem i przestanie się kleić.
Staramy się aby jak najmniej kakao, dostało się do wnętrza trufli, bowiem tylko wtedy jej wnętrze będzie wilgotne.
Gotową truflę odkładamy na półmisek, zostawiając ją jeszcze na pół godziny.








niedziela, 20 września 2015

sezamowa chałwa z bakaliami

                               chałwa 


Jej smak, przesycony sezamowym aromatem, sprawia że na powrót trafiamy w krainę dziecięcych baśni z tysiąca i jednej nocy.
Sposób wykonania jest tak prosty, że kupując chałwę w sklepie ( najpierw postanowiłem przeczytać skład), nie wierzyłem  i przecierałem ( kilkukrotnie) oczy ze zdumienia.
Z trzech składników i tylko trzech, jakie w moim (jak się okazało mylnym) przekonaniu, powinienem odnaleźć w składzie słodkiego wyrobu, odnalazłem tylko dwa.
Pierwszym z nich był sezam( ten na szczęście na początku listy ) a kolejnym bakalie ( tu szczęście się skończyło i opis  określał zawartość  śladowych ilości).
Jednego składnika nie było wcale ( chodzi o miód), zaś w zamian oferowano cały " garnitur" dobroci w postaci: syropu kukurydzianego, oleju palmowego, gumy...
Nie czytałem do końca składu, odłożyłem towar na półkę i pomaszerowałem do domu.
W domu w spokoju zrobiłem prawdziwą chałwę i delektując się jej smakiem, zagłębiłem się po raz kolejny, w lekturze opowiadań o przygodach Alibaby i czterdziestu rozbójników.


składniki


500 g sezamu
120 g miodu
50 g bakalii
szczypta soli







Sposób przygotowania
Sezam przesypujemy  na patelnię, oprószamy szczyptą soli i prażymy (uważając aby nie przypalić sezamu), do momentu aż zmieni kolor na lekko złocisto brązowy, i nabierze orzechowego aromatu.

czwartek, 17 września 2015

jagodowe ciasto jedną ręką robione

                  jagodowe ciasto


Jedną ręką robione, tak właśnie mówiła moja babcia, na tego rodzaju wypieki.
Oznaczało to tyle, że wykonując inne kuchenne prace w tak zwanym międzyczasie, jakby przy okazji, można było zrobić taki wypiek.
Zachęcam i was do wykonania tego rodzaju ciasta ( możecie oczywiście użyć obu rąk) ponieważ jego smak jest odwrotnie proporcjonalny do nakładu pracy.
Pisząc prościej roboty mało a ciacho pyszne.

składniki
1 szklanka mąki
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki oleju
3 jajka
350 g jagód ( mogą być mrożone)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
dodatkowo
cukier puder 


sposób wykonania

Do jednej misy dodajemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia, i mieszamy składniki ze sobą.
Do drugiej misy wbijamy jaja, dolewamy olej i mieszamy widelcem.
Wlewamy "mokre" składniki do "suchych".

piątek, 11 września 2015

truskawkowe pożegnanie w zimnym sernikowym wydaniu


Sernik na zimno z truskawkami

Gotowy sernik z truskawkami
Jakiś czas temu, pogodziłem się z myślą, że sezon na truskawki się skończył. Tym większe było moje zaskoczenie, kiedy udało mi się na rynku, wypatrzeć kobiałkę dorodnych owoców.
Początkowo podszedłem do nich nieufnie, myśląc że jest to pozbawiony smaku, import z Hiszpanii. 
Ale spróbowawszy jedną, za namowę sprzedawcy, rozpoznałem w owocu, nasz rodzimy, cierpko słodkawy smak.
Bez dalszego zastanawiania, nabyłem kobiałkę truskawek i postanowiłem wykonać z nich, pożegnalny zimny sernik.



Składniki

Danie dla czterech osób

1 kg twarogu ( u mnie z wiaderka)
600 g truskawek + dodatkowe do dekoracji
100 g biszkoptów
1 laska wanilii lub zamiennie łyżka cukru waniliowego
2/3 szklanki cukru
5 płaskich łyżek żelatyny






Sposób przygotowania


Dno tortownicy o średnicy ~24 cm wykładamy biszkoptem.