sobota, 12 września 2015

marynowane pomidorki

   pomidory marynowane w octowej zalewie

Jako że lato w tym roku było dla nas niezwykle łaskawe, to i nic dziwnego że stragany, wprost uginają się pod ciężarem dorodnych owoców. Sprzedawcy zachwalają swój towar, który można teraz nabyć w bardzo korzystnych cenach.
Skorzystałem więc i ja, z nadarzającej się okazji i postanowiłem zrobić kolejne przetwory z pomidorów.

Składniki 
dowolna ilość pomidorów
zalewa 
4 szklanki wody
3/4 szklanki octu
3/4 szklanki cukru
2 łyżki soli
1 łyżeczka gorczycy
4 liście laurowe
8 ziaren pieprzu
3 ząbki czosnku
świeża bazylia

Do garnka wrzucamy cztery liście laurowe, dokładamy sól, cukier, ziarna pieprzu, ziarna gorczycy i ząbki czosnku, całość zalewamy wodą i octem. Następnie gotujemy przez dziesięć minut, odstawiamy do wystygnięcia i przeniknięcia smaków.

Następnie myjemy pomidory i wkładamy do słoików, zalewamy marynatą, uważając aby  pomidory były w niej całkowicie zanurzone.
Dodajemy gałązkę świeżej bazylii i zamykamy słój.

Pasteryzujemy pomidory (w garnku lub piekarniku) w temperaturze 80-85 stopni przez 25-30 minut.

ziołowy chleb z oliwą na zakwasie

                  chleb ziołowy

Aromatyczne zioła sprawiają, że zapach tego chleba unosi się w całym domu.
Zaś dodatek oliwy powoduje, że chlebowe ciasto, jest jeszcze bardziej elastyczne a skórka chrupiąca.

sposób wypieku jednego bochenka
zaczyn
1 szklanki mąki żytniej razowej
4 łyżki zakwasu 
1 szklanki letniej wody





wypiek
1 szklanki mąki żytniej razowej
2 szklanki mąki pszennej razowej
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka koperku
1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego
1 łyżeczka suszonej bazylii
60 ml oliwy
woda
0,5 łyżeczki soli



sposób wykonania

Do miski  wsypujemy szklankę mąki żytniej, wlewamy szklankę wody oraz dodajemy cztery łyżki  aktywnego zakwasu, całość mieszamy drewnianą łyżką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia  na dwanaście, czternaście godzin.

smalec gęsi z jabłkiem na sposób domowy

                                              gęsi smalec

Już widzę złowieszcze miny, ortodoksyjnych przeciwników tłuszczów zwierzęcych.
Że złe, niezdrowe, pełne cholesterolu.
A ja jednak, przekonywać będę, że tak naprawdę, to nie mają racji.
W ogólnym szumie, o pustych kaloriach i złym cholesterolu, zapominamy o jednym.
A jest to prawda fundamentalna.
Natura nie stworzyła czegoś takiego, jak puste kalorie i złe tłuszcze, to dzisiejszy tryb życia, brak aktywności fizycznej, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu ( notabene jeden z grzechów głównych), oraz żywność " przemysłowa", są przyczyną większości problemów zdrowotnych, z którymi się borykamy.
Na temat tłuszczu gęsiego napisano już wiele, porównując jego pro zdrowotne właściwości, do takich tłuszczy jak tran, czy tez oliwa z oliwek ( znamienitym przykładem jest kuchnia żydowska, oparta głównie na tłuszczu z oliwy i właśnie na gęsim smalcu).
Tak więc pamiętajmy pyszny gęsi smalec, przyrządzony z jabłkiem i cebulką, z pewnością nam nie zaszkodzi a wręcz przeciwnie, pomoże nam w nadchodzące jesienne słoty.

składniki 
700 g gęsiego tłuszczu
2 cebule
2 niewielkie kwaśne jabłka
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego
sól, pieprz



Sposób wykonania

Gęsi tłuszcz kroimy w centymetrową kostkę, wrzucamy go do garnka i podgrzewamy na niewielkim ogniu, wytapiając tłuszcz.
Kiedy ze skwarek wytopi się już większość tłuszczu, a one same zmienią kolor na złocisty, odlewamy połowę tłuszczu z garnka do słoika ( możemy go używać do smażenia potraw z drobiu, czy też do pasztetów).

Do pozostałego w garnku tłuszczu, dodajemy drobno posiekaną cebulę. 
Całość smażymy przez dziesięć minut, na niewielkim ogniu a następnie dodajemy obrane i pokrojone w plastry jabłka.
Garnek trzymamy na ogniu jeszcze przez 3-4 minuty, smalec solimy i pieprzymy.
Na koniec dodajemy majeranek i czosnek niedźwiedzi. Zdejmujemy z ognia i wlewamy do kamionki ( lub innego naczynia).
Tłuszcz gęsi w temperaturze pokojowej, ma konsystencję ciekłą, więc smalec trzymamy w lodówce.
Stosujemy jako dodatek do razowego chleba, lub w inny ulubiony sposób.


piątek, 11 września 2015

wątróbka zawijana w plaster wędzonego boczku z grilla

    wątróbka zawijana w boczek z grilla
szaszłyk z wątróbki i boczku

składniki na osiem szaszłyków
600 g wątróbki drobiowej
300 g wędzonego boczku
sól, pieprz

dodatkowo
szpatułki do szaszłyków

sposób przygotowania


Wątróbki myjemy, czyścimy z błon, i z każdej wykrajamy foremny, spory kawałek ( udało mi się z jednej zakupionej wątróbki, po oczyszczeniu uzyskać jedną porcje), lekko go solimy i pieprzymy a następnie odstawiamy do lodówki na 20-30 minut. W tym czasie  kroimy  boczek, w długie, cienkie plastry ( musimy mieć tyle samo plastrów boczku, co porcji wątróbki).
Wyjmujemy wątróbkę z lodówki, każdy kawałek zawijamy w plaster boczku a następnie  nadziewamy na szaszłykową szpatułkę ( po trzy porcje na jednym patyczku) tak przygotowane wątróbki układamy na rozgrzanego grilla i opiekamy z każdej strony.

szynka wędzona w domowej wędzarni

                     szynka dymiona

Dawniej mawiano:
             jeżeli mięso z świńskiej nogi sam wykroiłeś, w solance jak trzeba potrzymałeś, dymem okopciłeś. To i potem ludziom  ją przed nos, do zjedzenia pchaj.
Pomny tych nauk, postąpiłem w jak wyżej przytoczonej instrukcji.

Składniki
4-5 kg mięsa z szynki wieprzowej ( jedna cała noga) 

peklówka
sól
1 łyżeczka pieprzu (w ziarnach)
1 łyżeczka gorczycy białej
1 łyżeczka majeranku
8 liści laurowych
10 ziaren ziela angielskiego
4 ziarna jałowca
3-4 ząbki czosnku
10 g saletry
20 g brązowego cukru
3 l wody

sposób wykonania
Wodę wlewamy do garnka ( takiej wielkości aby woda sięgała do 2/3 wysokości garnka), wkładamy do wody surowe jajko i cały czas mieszając dodajemy sól, aż do chwili kiedy jajko  zacznie pływać, w solnym roztworze.
Ważne jest aby sól dodawać w sposób ciągły i równomierny, bowiem jajko będzie pływało zarówno w roztworze soli 35%, jak i 70% ( przestajemy dodawać sól, w chwili kiedy jajo zacznie pływać, ani chwili dłużej).
Teraz możemy wodę zagotować ( jajko już wyciągamy), do gotującej się wody dodajemy gorczycę, liście laurowe, cukier, saletrę, oraz zmiażdżone nożem, ziarna jałowca, ziela angielskiego i pieprzu.
 Całość gotujemy 15 minut, na koniec wrzucamy majeranek i studzimy.
Do ostudzonej solanki, dodajemy zmiażdżone ząbki czosnku.

Z nogi wieprzowej wykrajamy foremne szynki,o masie około jednego kilograma (z jednej świńskiej nogi powinniśmy uzyskać pięć szynek) .
Mięso wkładamy do kamionki, lub nierdzewnego garnka (absolutnie nie nadają się do tego garnki emaliowane).
Zalewamy szynki peklówką, tak aby w całości były one zanurzone w solance. 
Na wierzchu kładziemy szklany talerz i obciążamy go, na przykład kamieniem ( wcześniej go myjąc i wyparzając), zabezpieczy to szynki przed wypłynięciem.
Całość wstawiamy w chłodne miejsce na sześć dni, pamiętając o tym, by codziennie przełożyć szynki.
Radzę zapomnieć o rozmaitych sztuczkach, polegających na nastrzykiwaniu mięsa igłami i innych podobnych fanaberiach.
Nigdy nie mogłem zrozumieć, po co zadawać sobie sporo trudu, robiąc własne wędzonki i na koniec uzyskać  wyrób, który będzie sfałszowany, podobnie jak te w sklepie. 
Tak więc pamiętajmy, strzykawka jest potrzebna lekarzowi a uczciwa szynka, musi stracić na wadze, podczas peklowania i wędzenia, około 30% swojej początkowej masy. 
Za to później, możemy spokojnie raczyć się jej smakiem i przechowywać ją miesiącami.
Opisany powyżej sposób peklowania należy do najłatwiejszych i jeżeli tyko zachowany podane proporcje, ilości soli, wielkości szynek i czasu peklowania, to wyrób nie może się nie udać.
Peklówka jest szybka i łatwa, ale wcale nie znaczy że wykonane w ten sposób wyroby są mniej smaczne, wręcz przeciwnie, jest to jeden z moich ulubionych sposobów, przygotowywania mięsa do wędzenia.

Po sześciu dniach wyciągamy mięso z peklówki, myjemy je i wkładamy na sześc godzin do wody, aby się wymoczyły. Następnie je wyjmujemy i pozwalamy aby obciekły.

Teraz możemy już powiązać mięso sznurkiem.
Obwiązujemy szynki ściśle sznurkiem (koniecznie z włókien naturalnych), nadając im teraz ostateczną formę.

Powiązane szynki wieszamy i pozostawiamy w spokoju na dwanaście godzin. Jest to czas który pozwoli na wyrównanie się poziomu soli w mięsie po peklowaniu i moczeniu.


Kolejnego dnia rozpalamy wędzarnię.
Szynki mocujemy na wędzarnicze kije i przekładamy  do wędzarni. Przez  pierwsze 40-50 minut osadzamy je w ciepłym powietrzem(utrzymujemy temperaturę 30-35 stopni, nie zadymiamy i nie zamykamy wędzarni). 
Jest to niezwykle ważny etap, pozwalający ciepłemu podmuchowi, na osuszenie powierzchni mięsa. 
Niestety,  zwykle pomija się osadzanie, przy wędzeniu i często później szynka jest "pomazana" dymem.

Następnie podnosimy temperaturę w wędzarni, do 65-70 stopni na, 40-50 minut.
Później zmniejszamy temperaturę, do 50-60 stopni i wędzimy przez dalsze, 5-6 godzin.
Czas wędzenia podany jest orientacyjnie i należy go traktować jedynie jako wskazówkę.
Z doświadczenia wiem, że praktycznie w każdej wędzarni, czas wędzenia jest nieco inny.
Mało tego wiele zależy od pogody, jaka panuje w dniu wędzenia



Uwędzone szynki zastawiamy w spokoju, na kilka godzin, do wystudzenia ( ja po prostu zastawiam je w wędzarni, z uchylonymi drzwiczkami) i gotowe.

W czasie wędzenia, bardzo ważne jest, aby temperatura nie była wyższa, niż wspomniane 70 stopni. 
Oczywiście nic złego się nie stanie, jeżeli przez chwilę, "podskoczy" wyżej.
Pamiętajmy jednak, że w temperaturze wyższej, szynka się nie uwędzi a upiecze.

Tak przygotowaną szynkę, spożywamy w miłym towarzystwie, przy kropelce mocno zmrożonej, krystalicznie czystej.... 











dorsz pieczony w pergaminowych sakiewkach

                                dorsz w pergaminie
dorsz w pergaminie
Ta smaczna ryba, powinna jak najczęściej gościć na naszych stołach. 
Dziś dorsza podam w  szybki, ale bardzo smaczny sposób.

składniki dla trzech osób
3 dorsze (600 g)
1 cebula
1 marchewka
1 niewielka cukinia
2 papryki
1 cytryna
1 ząbek czosnku
3 łyżki oliwy
1/2 pęczka naci pietruszki
pieprz, sól

dodatkowo
papier do pieczenia
wykałaczki
   
sposób wykonania
Tuszki dorsza myjemy, wycieramy papierowym ręcznikiem, skrapiamy sokiem z połowy cytryny, nacieramy solą, oraz pieprzem i odstawiamy na godzinę,  w chłodne miejsce.
Marchew i cebulę obieramy i kroimy w plastry, myjemy cukinie i papryki, a następnie kroimy je w niewielką kostkę.

Warzywa wrzucamy do miski dodajemy do nich połowę oliwy, doprawiamy solą oraz pieprzem i mieszamy.
Dorsze wyciągamy z lodówki, smarujemy je z każdej strony pozostałą oliwą, a do ich środka wkładamy nać pietruszki
i z gruba posiekany czosnek. Ryby spinamy wykałaczkami, zabezpieczając natkę przed wypadnięciem.
Z rolki pergaminu odrywamy kawałki,  co najmniej dwukrotnie dłuższe od  długości ryb.

Na każdym arkuszu układamy nieco warzyw na nie kładziemy rybę( każdą pojedyńczo na oddzielnym arkuszu), grzbietem ku górze.
Na dorsze układamy resztę warzyw, zamykamy je w pergaminie zagniatając brzegi(zostawiamy u góry niewielki otwór) i całość wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Ryby pieczemy przez 30 minut a następnie podajemy na talerze, jedynie lekko rozchylając papier w którym się piekły.

truskawkowe pożegnanie w zimnym sernikowym wydaniu


Sernik na zimno z truskawkami

Gotowy sernik z truskawkami
Jakiś czas temu, pogodziłem się z myślą, że sezon na truskawki się skończył. Tym większe było moje zaskoczenie, kiedy udało mi się na rynku, wypatrzeć kobiałkę dorodnych owoców.
Początkowo podszedłem do nich nieufnie, myśląc że jest to pozbawiony smaku, import z Hiszpanii. 
Ale spróbowawszy jedną, za namowę sprzedawcy, rozpoznałem w owocu, nasz rodzimy, cierpko słodkawy smak.
Bez dalszego zastanawiania, nabyłem kobiałkę truskawek i postanowiłem wykonać z nich, pożegnalny zimny sernik.



Składniki

Danie dla czterech osób

1 kg twarogu ( u mnie z wiaderka)
600 g truskawek + dodatkowe do dekoracji
100 g biszkoptów
1 laska wanilii lub zamiennie łyżka cukru waniliowego
2/3 szklanki cukru
5 płaskich łyżek żelatyny






Sposób przygotowania


Dno tortownicy o średnicy ~24 cm wykładamy biszkoptem.

mięta z ogrodu olejek miętowy, syrop i nie tylko.

              olejek miętowy i nie tylko

Jest wiele sposobów, na wykorzystanie tej niepozornej rośliny. Możemy stosować ją przy wyrobie domowych cukierków.
Świeża miętowa nuta,  świetnie uzupełnia smak likierów, czy ciast. W końcu, mięta, jest niezastąpionym dodatkiem, do sałatkowych dipów, czy też dań z jagnięciny.
Kolejnym powodem dla którego, jeżeli tylko mogę, wykorzystuje miętę, jest fakt ze kilka lat wcześniej, dosyć nieroztropnie, posadziłem ją w swoim ogrodzie.
Możecie mi wierzyć, że nie należy ona do roślin, łatwych do wyplenienia. 
Tak więc zbieranie mięty, na różnego rodzaju ekstrakty, olejki i susze, stało się w moim przypadku, jedyną formą ograniczania jej niekontrolowanego rozrostu.

składniki na olejek miętowy


kilkanaście łodyg mięty pieprzowa 
olej( w moim przypadku rzepakowy)
dodatkowo
naczynie ze szczelnym zamknięciem




Zbieramy kilka- kilkanaście łodyg mięty bez kwiatostanów lub z kwiatami dopiero w trakcie wykształcania, najlepiej o świcie ( to wcale nie jest żart), bowiem o tej porze w liściach rośliny, znajduje się najwięcej olejków metanolu ( im słonce wyżej, tym zawartość olejków mniejsza).
Z zebranych łodyg zbieramy kwiatostany, ścieramy je w dłoniach, trąc dłonią o dłoń i wkładamy do przygotowanego pojemnika( ze szczelnym zamknięciem).
Teraz z łodyg zrywamy również liście ( tylko zdrowe, bez przebarwień i uszkodzeń).
Następnie ubijamy liście w moździerzu, lub tez tniemy kilkukrotnie nożem, a później z dużą siłą, rozcieramy je w dłoniach.

czwartek, 10 września 2015

pikantna zupa z soczewicy i pomidorów

                             zupa z soczewicy

Nie wiedzieć czemu, soczewica w naszej kuchni, nie cieszy się zbyt wielką popularnością.
A jest to przecież roślina uprawiana na naszych terenach, od najdawniejszych czasów.
Niepozorne ziarna, kryją bogactwo cennych składników a przyrządzona w pikantny sposób w połączeniu z innymi warzywami, smakuje wybornie.

składniki dla czterech osób
200 g czerwonej soczewicy
3-4 pomidory
1 cebula
1 marchew
1 por
1,5 l bulionu
2 ząbki czosnku
8 plastrów surowego boczku
pół pęczka natki pietruszki
szczypta kminu rzymskiego
szczypta czarnuszki
2 liście laurowe
5-6 ziaren ziela angielskiego
sól, pieprz
maggi domowe



sposób przygotowania

Obieramy cebulę i drobno ją siekamy,  drobno siekamy również ząbek czosnku.

energetyczny baton maratończyka

                                               baton

Każdy kto uprawia sport, lub wykonuje ciężką pracę, ma świadomość jak ważną rolę odgrywa odpowiedni posiłek, w trakcie długotrwałego, intensywnego wysiłku.
Dobrym rozwiązaniem, takiego szybkiego posiłku jest baton, niewielki i poręczny, zmieści się dosłownie wszędzie.
Gorzej jest niestety, ze składem takiego produktu, w jednym batoniku znajdziemy dwadzieścia kilka gram cukru ( w tym syrop glukozowy), oraz około piętnastu gram tłuszczu ( z reguły najtańszego, utwardzonego palmowego).
Wynika z tego że jeden batonik, o masie około osiemdziesięciu gram, prawie w połowie składa się z cukru i tłuszczu.
Nieco lepiej sprawa wygląda, jeżeli weźmiemy produkt tupu fit, lecz i tu znajdziemy wspomniany syrop glukozowy i tłuszcz palmowy (po prostu producenci kochają te tanie wypełniacze, co jednak zupełnie nie znajduje odzwierciedlenia, w końcowej cenie produktu).
Skoro sprawy  tak wyglądają, czy znaczy to że musimy zrezygnować z batonika.
Niezupełnie, możemy przecież wykonać taki produkt sami, z kilku prostych, zdrowych składników. Wtedy ze spokojnym sumieniem, możemy wzmacniać organizm, smaczną przekąską, w trakcie wysiłku i nie tylko.



składniki



na spód
3/4 szklanki płatków pszennych
3/4 szklanki płatków żytnich
3/4 szklanki ziaren słonecznika
3/4 szklanki mąki żytniej razowej
1/4 szklanki siemia lnianego
1/4 szklanki ziarna sezamu
1,5 szklanki wody
3 łyżki miodu
szczypta soli


wierzch
200 g migdałów
150 g wymieszanych orzechów i bakalii
5-6 łyżek miodu






sposób wykonania

Do misy wsypujemy płatki pszenne i żytnie, nasiona słonecznika, ziarna sezamu, siemię lniane i mąkę żytnią, mieszamy składniki ze sobą.
Następnie całość zalewamy wodą, dodajemy trzy łyżki miodu, znów mieszamy i odstawiamy na piętnaście minut.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 160 stopni.
Blachę wykładamy pergaminem i rozkładamy na niej naszą masę. 
Za pomocą dużego noża rozsmarowujemy cienko masę na blasze.
Mocno przyciskamy ją do blachy, aby wypełnić wszystkie puste miejsca.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez dziesięć minut.
Wyjmujemy blachę i jeszcze ciepłą ziarnistą masę dzielimy, ostrym nożem, na prostokąty ( na przykład 5 na 10 centymetrów)
Pokrojone kawałki ponownie wkładamy do piekarnika i pieczemy w temperaturze 120 stopni przez 30 minut ( ważne aby piec z funkcją termoobiegu, lub przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika).
W tym czasie możemy zając się, bakaliowym wierzchem batona.

Migdały przesypujemy  na patelnię i prażymy (uważając aby nie przypalić orzechów), do momentu aż zmienią kolor na brązowy, i nabiorą wyraźnego orzechowego aromatu.

chleb razowy ze śliwkowymi powidłami

      chleb ze śliwkowymi powidłami

Dodanie do chleba powideł, powoduje że wypiek zmienia się, nie do poznania
Nie jest to już nasz prosty, poczciwy razowiec, lecz bardziej przypomina w smaku, czarny chleb litewski, czy też białoruski.

sposób wypieku jednego bochenka
zaczyn
1 szklanki mąki żytniej razowej
4 łyżki zakwasu 
1 szklanki letniej wody





wypiek
1 szklanki mąki żytniej razowej
2 szklanki mąki pszennej razowej
60 g powideł śliwkowych
woda
0,5 łyżeczki soli







sposób wykonania

Do miski  wsypujemy szklankę mąki żytniej, wlewamy szklankę wody oraz dodajemy cztery łyżki  aktywnego zakwasu, całość mieszamy drewnianą łyżką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia  na dwanaście, czternaście godzin.

mirabelki z pigwą nalewka mojego dziadka

                                  mirabelki z pigwą

Dosłownie kilka dni temu zrobiłem już jedną nalewkę, z tych niepozornych, lecz niezwykle wdzięcznych w nalewkach owoców.
Dziś przeglądając swoje stare zeszyty z przepisami, odnalazłem jeszcze jedną recepturę, na nalewkę z mirabelek, tym razem autorstwa mego dziadka.
Trunek według tej receptury, zrobiłem już raz i pamiętam ze była wyśmienita.
Pora więc wykorzystać dziadkowy przepis po raz wtóry.
     
składniki
1,5 kg mirabelek
0,5 kg pigwy
1 l spirytusu( dziadek nie uznawał innego alkoholu)
0,5 kg cukru






sposób wykonania

Owoce pigwy kroimy w ćwiartki, wydrążamy z nich gniazda nasienne i mieszamy z mirabelkami.
Całość wsypujemy do słoja, ze szczelnym zamknięciem, zalewamy spirytusem, dosypujemy cukier i stawiamy na parapecie.
Potrząsamy słojem co dwa, trzy dni, do chwili aż cukier całkowicie się nie rozpuści.

środa, 9 września 2015

krem z cukinii z prażonymi migdałami

 krem z cukinii z prażonymi migdałami

Gotowa zupa z cukinii


Składniki

Danie dla 4 osób

1-1,5 kg cukinii
1 średnia cebula
1 litr bulionu warzywnego 
80 g migdałów
100 ml słodkiej śmietany 30%
4 łyżki oliwy
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, 
świeża bazylia






sposób przygotowania



Cebulę kroimy na plasterki i wrzucamy do garnka na rozgrzaną połowę oliwy, pozwalając cebuli się zeszklić.

Cukinię kroimy w plastry grubości 1-1,5 cm, zostawiamy osiem plastrów, resztę wrzucamy do garnka z cebulą.
 Całość dokładnie obsmażamy, a następnie dodajemy bulion i gotujemy około 7-10 minut, aż cukinia zmięknie (uwaga, żeby nie rozgotować). Garnek zdejmujemy z ognia i miksujemy warzywa.



Pozostałe plastry cukinii przesmażamy krótko z obu stron na pozostałej oliwie.
Na drugiej patelni prażymy migdały, ciągle mieszając, aby ich nie przypalić. (inaczej migdały zgorzknieją)

Garnek ze zmiksowanymi warzywami ponownie wstawiamy na ogień, dodajemy słodką śmietanę, przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Zagotowujemy zupę i natychmiast wyłączamy płytę.


Zawartość garnka rozlewamy do misek, wkładamy do każdej porcji po dwa plastry smażonej cukinii, posypujemy migdałami i ozdabiamy posiekaną bazylią

ozor w galarecie

         ozory w galarecie

Są jednym z najbardziej dietetycznych kawałków, mięsa wieprzowego.
Surowy ozór, ma podobną ilość kalorii co  kurczak, czy tez łosoś. Warto więc abyśmy po niego częściej sięgali, tym bardziej że odpowiednio przyrządzony, odwdzięczy się nam wyjątkowym smakiem.

Składniki 
6 ozorów wieprzowych
1 cebula
1 marchew
2 łodygi selera naciowego
3 liście laurowe
6-8 ziaren ziela angielskiego
1 łyżeczka domowego  maggi
0,5 l wody
1 łyżka żelatyny
sól, pieprz

sposób wykonania

Do garnka wkładamy ozory, obraną i przekrojoną na pół cebulę, łodygi selera, marchew, liście laurowe, oraz ziele angielskie.
Całość zalewamy zimną wodą, lekko solimy i pieprzymy, dodajemy domowe maggi i gotujemy na niewielkim ogniu, przez 65-70 minut.

swojska kiełbasa z własnej wędzarenki

                                  kiełbasa swojska

Wystarczyło kilka chłodniejszych dni, a już w domu podniosły się głosy, domagające się zmiany jadłospisu.
Lekkie warzywne zapiekanki, musiały więc ustąpić, przed cięższym zestawem mięsiw.
Ustępując naleganiom, wyjąłem z czeluści kuchennych szafek, maszynkę do mięsa, zdobiłem przegląd domowej wędzarni i zabrałem się do pracy.
Sam również lubię, smak domowej kiełbasy, podanej razem ze smażonymi jajkami, czy tez nawet samej, tyko z dodatkiem zmrożonej, krystalicznej czystej.....   wody oczywiście.


Składniki na siedem kilo wyrobu

0,6 kg wołowiny II lub III klasy (karkówka, pręga)
1 kg wieprzowiny III klasy (podgardle, pachwina,)
1 kg wieprzowiny I klasy( szynka,schab)
4 kg wieprzowiny II klasy( łopatka, boczek)
jelita wieprzowe
sól, pieprz
majeranek
cukier brązowy( w ilości 3 g na każdy kg gotowego wyrobu)

gorczyca biała
czosnek
możemy dodać inne ulubione przyprawy jednak zalecany jest umiar
woda


Sposób wykonania

Mięso myjemy pod bieżącą wodą, a następnie kroimy w grubą kostkę( kwadraty o 4*4 cm), układamy w misach, przy czym oddzielnie układamy wołowinę, wieprzowinę ze ścięgnami i tłuste okrawki, boczek i ładniejsze części łopatki oraz szynkę.