wtorek, 16 lutego 2016

razowy chleb z suszonymi pomidorami

              chleb z suszonymi pomidorami




Dodatek suszonych w słońcu pomidorów, do naszego chleba, nie tylko sprawi że jego smak będzie wyjątkowy.
Taki pachnący latem bochenek, z pewnością poprawi każdemu nastrój i poprawi humor w te szare pochmurne dni.


sposób wypieku dwóch bochenków
zaczyn
2 szklanki mąki pszennej razowej
6 łyżek aktywnego zakwasu 
2 szklanki letniej wody





wypiek
2 szklanki mąki pszennej razowej
2 szklanki mąki żytniej 
2 szklanki mąki pszennej
20 ml oliwy
2 łyżki suszonych pomidorów
1 łyżeczka soli




sposób wykonania

Do miski  wsypujemy dwie szklanki mąki pszennej razowej, wlewamy dwie szklanki wody, oraz dodajemy sześć łyżek  aktywnego zakwasu, całość mieszamy drewnianą łyżką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia  na dwanaście godzin.

Do wyrośniętego zaczynu ( wcześniej odbieramy z zaczynu cztery łyżki ciasta i chowamy w chłodne miejsce,będzie to zakwas na kolejny chleb) dodajemy mąkę żytnią, mąkę pszenną razową i zwykłą, posiekane na płatki suszone pomidory, oliwę, oraz sól. 


Całość mieszamy, dodając tyle wody, aby powstało dość luźne ciasto, które jednak możemy wyrabiać w rękach. 
Ilość wody zależy od mąki i nie sposób podać dokładnych proporcji. Zasadą której należy się trzymać jest uzyskanie konsystencji lekko zwartego ciasta ( które da się formować).
Tak wyrobione ciasto,  formujemy na dwu centymetrowej grubości placek.
Następnie zakładając kawałki ciasta na siebie, formujemy z niego okrągły bochenek.
Chleb układamy na wysypanej mąką blasze, zostawiając go na godzinę, w ciepłym miejscu.
Po godzinie ciasto dzielimy na dwie części i ponownie zagniatamy bochenki ( kawałki ciasta zakładamy na siebie dwu, trzykrotnie)

Teraz każdy bochenek wkładamy do foremki, wyłożonej pergaminem.
Wyrównujemy górę bochenka dłonią zwilżoną wodą i odstawiamy  w  ciepłe miejsce, na dwie, trzy godziny do wyrośnięcia.


Kiedy ciasto wyrośnie nagrzewamy piekarnik do 240 stopni i wkładamy chleb do piekarnika.


W piekarniku nagrzanym do 240 stopni pieczemy bochenek przez 15 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy przez dalsze 30-35 minut.
Upieczony chleb zostawiamy ( najlepiej na kratce) do wystygnięcia i gotowe.



poniedziałek, 15 lutego 2016

czekoladowy piernik z bakaliami

                piernik z kawałkami czekolady


Niezrównany aromat korzennych przypraw, bakalii i czekolady sprawia że jest to wprost niezwykły deser, który warto przyrządzić nie tylko z okazji świąt. 
Największy kłopot  z takim ciastem to, że najsmaczniejsze jest dwa, trzy dni po upieczeniu. Niestety w moim domu znika ono  o wiele prędzej.

składniki
2,5 szklanki mąki
1 szklanka mleka
1/3 szklanki cukru
100 ml oleju
300 g mieszanych bakalii (dowolnych orzechów i suszonych owoców)
1 kieliszek koniaku
1 tabliczka czekolady ( ja użyłem gorzkiej) 
3 jajka
9-10 łyżek miodu
1 łyżeczka sody
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżeczki przyprawy do pierników


sposób przygotowania

Bakalie wkładamy do miski, zalewamy koniakiem, mieszamy i odstawiamy na pół godziny.
Do jednej misy dodajemy mąkę, cukier, sodę, proszek do pieczenia, przyprawę do pierników, wszystkie składniki ze sobą mieszamy, na koniec dodając posiekaną nożem 1/3 części czekolady.

W drugiej misie ubijamy rozbite jajka z mlekiem, miodem i olejem
Wlewamy "mokre"składniki do "suchych". Całość przez chwilę mieszamy, dodajemy bakalie i przekładamy do blaszanej formy wyłożonej pergaminem.
Teraz wkładamy ciasto do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy  przez 45-50 minut.
 Na koniec sprawdzamy, drewnianym patyczkiem, stopień wypieczenia ciasta w środku ( koniec patyczka powinien być wilgotny, ale nie klejący).
Wyłączamy piekarnik zostawiając w nim ciasto ( przy lekko uchylonych drzwiczkach) jeszcze na pięć minut.
Następnie studzimy piernik, a jego  wierzch dekorujemy pozostałą czekoladą, wcześniej rozpuszczoną w kąpieli wodnej.

sobota, 13 lutego 2016

pikantny kurczak pieczony na butelce

                                     pieczony kurczak



Dziś przedstawię danie, które powinno znaleźć uznanie, u wszystkich miłośników pikantnego drobiu.
Aromatyczna kurczak upieczony z dodatkiem ostrych przypraw, stanie się miłym urozmaiceniem naszego  jadłospisu.

składniki

wiejski kurczak
2 łyżki oleju
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka domowego maggi, przepis na przyprawą znajduje się na tej stronie
sól,  pieprz



składniki zaprawy
2 papryczki tabasco czerwone 
płaska łyżeczka pieprzu bałkańskiego
płaska łyżeczka  słodkiej papryki 
szczypta czosnku suszonego 
szczypta lubczyku  
szczypta soli
1 łyżka oliwy

sposób przyrządzenia 

W misce mieszamy ze sobą olej, ocet balsamiczny, maggi, pieprz, oraz sól. 
Tuszką kurczaka myjemy, wkładamy do miski  i dokładnie z każdej strony ( również od wewnątrz) nacieramy marynatą. 
Miskę  przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce na minimum trzy godziny ( najlepiej pozostawić kurczaka w lodówce na dwanaście godzin). 

Następnie tuszkę wyjmujemy z lodówki i osuszamy z marynaty papierowym ręcznikiem.

Teraz możemy sporządzić pikantną zaprawę w której upieczemy drób.
Mieszamy ze sobą pieprz bałkański, słodką paprykę, czosnek, sól, dodajemy drobno posiekane papryczki chilli, lubczyk i oliwę.
Tak sporządzoną zaprawą, dokładnie nacieramy osuszoną tuszkę.

Następnie ptaka nakładamy ( a raczej nabijamy) na butelkę, tą z kolei ustawiamy w żaroodpornym naczyniu do którego wlewamy pół szklanki wody i całość wstawiamy do piekarnika, nagrzanego do 200 stopni.
W tej temperaturze pieczemy kurczaka, przez pierwsze 30 minut.
Następnie zmniejszamy temperaturę do 170 stopni i pieczemy prze dalsze 30-40 minut ( im większy kurczak tym dłużej go pieczemy).


piątek, 12 lutego 2016

baleron długo pieczony czyli domowa wędlina prosto z piekarnika

                    baleron długo pieczony


Wieprzowy kark, oraz wykonane z niego wyroby, to artykuły wielce cenione w tradycyjnej kuchni
Dzisiaj chciałbym zaprezentować sposób,  przygotowania kawałka karkówki, poprzez długotrwałe pieczenie jej w niskiej temperaturze.
Taka obróbka termiczna doskonale wpływa na kruchość mięsa, a jednocześnie go nie wysusza. Dzięki temu nasz wyrób zachowuje swą naturalną soczystość i zyskuje niezwykły smak.

składniki 


Dodaj napis
2 kg wieprzowej karkówki
40 g soli
10 g cukru ( ja używam brązowego)
6 ziarn czarnego pieprzu 
1 łyżeczka gorczycy 
3 liście laurowe
6 ziaren kolendry
4 ziarna ziela angielskiego
szczypta lubczyku
szczypta suszonego czosnku


sposób przygotowania


Do moździerza wkładamy liść laurowy, pieprz, ziarna gorczycy, kolendrę i całość ubijamy tłuczkiem, następnie dodajemy  czosnek, lubczyk, sól, oraz cukier i dokładnie mieszamy.
Tak sporządzoną zaprawą, dokładnie nacieramy umyte i osuszone mięso, a następnie przekładamy je  do misy ( wykonanej ze stali nierdzewnej), lub kamionki.
Miskę  przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 24 godziny ( przy tak dużym kawałku mięsa najlepiej pozostawić go w lodówce na 48 godziny). 
Kolejnego dnia wyjmujemy karkówkę i obwiązujemy sznurkiem, koniecznie wykonanym z naturalnych włókien.

Teraz mięso układamy na ruszcie ( zapewni mu to dostęp powietrza z każdej strony) i wstawiamy je do piekarnika, nagrzanego do 75 stopni.
W tej temperaturze pieczemy mięso (bez przykrycia), przez pierwsze 150 minut.
Następnie zwiększamy temperaturę do 85 stopni i pieczemy przez kolejne 40-50 minut.
Wyłączamy piekarnik, zostawiając w nim pieczeń do wystygnięcia, następnie przenosimy ją na kilka godzin w chłodne miejsce i gotowe.
Naszego baleronu używamy tak jak innych wędlin.

Do marynaty nie dodałem peklosoli, czy też saletry. Należy więc wyrób traktować jako pół trwały.

czwartek, 11 lutego 2016

zapiekana wieprzowina z makaronem i sosem czosnkowo serowym

               zapiekana wieprzowina z sosem


Ferie, ferie i po feriach.
A wraz z ich końcem czas powrotu do domu. Przyznam  ze z reguły jest to czas, kiedy robię sobie w duchu rachunek sumienia. A raczej rachunek wszelakich spożywczych zapasów, jakie pozostawiłem w domu przed wyjazdem. Muszę szczerze przyznać że w tym roku,   podsumowanie nie wypadło   zbyt korzystnie. Wiadomo przed wyjazdem  trzeba było załatwić wiele rzeczy i nie w głowie mi było robienie zakupów.
Już chciałem z ponurą miną zakomunikować rodzinie, że powrót do domu oznaczał będzie czas postu, kiedy przypomniałem sobie o ofercie supermarketu Frisco, oferujących całą gamę spożywczych artykułów i co najważniejsze wszystkie produkty oferowane przez Frisco są dostarczane pod same drzwi domu.
Szybko zamówiłem produkty na  makaronową zapiekankę ( i nie tylko ), oblaną pysznym serowym sosem z czosnkiem  i o wiele już spokojniejszy wybrałem się w powrotną drogę.
Podroż minęła bez przygód, a nim zdążyłem się  rozpakować do moich drzwi zawitał kurier przywożąc zamówienie produkty.
Nie pozostało mi nic więcej jak tylko wziąć się do roboty i zacząć gotować.
Przyznam szczerze że postanowiłem robić zakupy na frisco.pl , nie tylko z okazji powrotu z zimowych ferii.

składniki dla pięciu osób

500 g makaronu (drobnego)
400 g wieprzowej łopatki
150 g  twardego sera żółtego
3 ząbki czosnku
2 jajka
1 łyżka masła
150 ml śmietany 30 % ( słodkiej)
1 puszka pomidorów
2 cebule
3 łyżki oleju
sól, pieprz



sposób przygotowania

Mięso z łopatki kroimy nożem w drobną kostkę ( mniej cierpliwi mogą mięso zmielić w maszynce), oprószamy je pieprzem, delikatnie solimy, a następnie odstawiamy w chłodne miejsce na pół godziny.

Na rozgrzaną  patelnię wlewamy olej i  przesmażamy drobno posiekane ząbki czosnku, oraz cebule pokrojonego w cienkie krążki .
Następnie na patelnię, do zeszklonej cebuli dokładamy  mięso wieprzowe, smażąc całość na dość dużym ogniu przez siedem, dziesięć minut.

Teraz do mięsa dodajemy pomidory z puszki i dusimy na niewielkim ogniu ( pod przykryciem) jeszcze przez dwadzieścia pięć, trzydzieści minut.

W tym czasie gotujemy makaron na półtwardo i odcedzamy.


Do miski, na tarce o dużych oczkach ścieramy żółty ser ( odkrawając wcześniej z niego 7-8 plastrów), dodajemy do niego słodką śmietanę, drobno posiekany ząbek czosnku i dwa rozbite jajka.
Całość pieprzymy, lekko solimy ( ser jest już słony) i mieszamy.


Żaroodporne naczynie smarujemy masłem, układamy na jego dnie połowę makaronu, następnie na makaron układamy mięso wieprzowe a na nie kładziemy plastry sera.

Całość przykrywamy warstwą z pozostałego makaronu i polewamy masą śmietanowo serową.

 Zapiekankę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez trzydzieści minut.

Wyjmujemy z piekarnika, rozkładamy na talerze i od razu podajemy.


pasta z awokado i twarogiem

pasta z awokado 


Samodzielne wykonanie pasty z pysznego awokado zajmuje dosłownie chwilę.
Uważam że naprawdę warto ją poświecić, by móc cieszyć się, lekką kremową masą aromatycznie pachnącą szczypiorem i pietruszką.

składniki

120 g  twarogu najlepiej domowego (np. zrobionego według tego przepisu)
2 dojrzałe awokado
2 ząbki czosnku
1/3 pęczka natki pietruszki
1/3 pęczka szczypioru
3 łyżki oliwy
pieprz, sól






sposób przygotowania


 Awokado obieramy ze skórki, usuwamy z nich pestki i wkładamy do miski.
 Następnie do miski, dodajemy twaróg, posiekany szczypior, czosnek, natkę pietruszki, oliwę, oraz pieprz i sól, 
Całość mieszamy blenderem na jednolitą masę, przekładamy do oddzielnej salaterki, pozostawiamy na kwadrans, aby smaki się połączyły  i podajemy jako dodatek do pieczywa, lub innych ulubionych dodatków.




środa, 10 lutego 2016

gulasz z indyczych żołądków

                             gulasz z żołądków


Dziś chciałem przestawić kolejny przepis na treściwą potrawę, dla odmiany przygotowaną z drobiu.
Delikatny gulasz z indyczych żołądków, to o tej porze roku wprost idealna propozycja na obiad.

składniki dla czterech osób


1 kg indyczych żołądków
1 łyżka koncentratu pomidorowego
3 liście laurowe
6-8 ziaren ziela angielskiego
2 cebule
3 ząbki czosnki
3 łyżki smalcu gęsiego ( lub oleju)
1 łyżka papryki słodkiej
szczypta papryki ostrej
sól, pieprz
natka pietruszki


sposób przygotowania
Żołądki dokładnie myjemy, kroimy na mniejsze części, oprószamy pieprzem, oraz solą i odstawiamy w chłodne miejsce na pół godziny.

Cebule obieramy, drobno kroimy i wrzucamy do dużego garnka, w którym wcześniej rozgrzaliśmy dwie łyżki smalcu.

Do lekko zeszklonej cebuli, dodajemy drobno posiekany czosnek i całość smażymy  przez trzy minuty.
Następnie wyjmujemy przesmażoną cebulę, odkładając ją do miski.
Teraz do garnka dodajemy kolejną łyżkę smalcu, wsypujemy słodką paprykę ( ogień pod garnkiem musi być bardzo mały żeby papryka się nie przypaliła), liść laurowy, oraz ziela angielskie, mieszamy zwiększamy płomień i dokładamy do garnka pokrojone żołądki.

Mięso smażymy na dużym ogniu, lekko je rumieniąc, a następnie zmniejszamy ogień, przykrywamy garnek i całość dusimy przez godzinę.


Teraz do garnka  dodajemy koncentrat z pomidorów razem z odłożoną wcześniej cebulą i czosnkiem.

Całość doprawiamy solą, ostrą papryką i dusimy, kolejne piętnaście dwadzieścia minut ( lub dłużej sprawdzając czy mięso jest dostatecznie miękkie).
Gotowy gulasz wykładamy na talerze, posypując każdą porcję posiekaną natką pietruszki.
Podajemy z kaszą, lub innymi ulubionymi dodatkami.

wtorek, 9 lutego 2016

chleb z pszennymi otrębami

                    chleb z otrębami



O zaletach domowego, razowego pieczywa nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Dla tych którzy jeszcze zwlekają z wykonaniem własnego wypieku proponuje poniższy przepis.
Zapewniam przy tym wszystkich że smak takiego bochenka  na długo zostanie w pamięci.


sposób wypieku dwóch bochenków
zaczyn
2 szklanki mąki pszennej razowej
6 łyżek aktywnego zakwasu 
2 szklanki letniej wody





wypiek
2 szklanki mąki pszennej razowej
2 szklanki mąki żytniej razowej
2 szklanki otręb pszennych
20 ml oliwy
1 łyżeczka soli





sposób wykonania

Do miski  wsypujemy dwie szklanki mąki pszennej razowej, wlewamy dwie szklanki wody, oraz dodajemy sześć łyżek  aktywnego zakwasu, całość mieszamy drewnianą łyżką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia  na dwanaście godzin.

Do wyrośniętego zaczynu ( wcześniej odbieramy z zaczynu cztery łyżki ciasta i chowamy w chłodne miejsce,będzie to zakwas na kolejny chleb) dodajemy mąkę żytnią razową, mąkę pszenną razową, otręby pszenne, oliwę, oraz sól. 


Całość mieszamy, dodając tyle wody, aby powstało dość luźne ciasto, które jednak możemy wyrabiać w rękach. 
Ilość wody zależy od mąki i nie sposób podać dokładnych proporcji. Zasadą której należy się trzymać jest uzyskanie konsystencji lekko zwartego ciasta ( które da się formować).
Tak wyrobione ciasto,  formujemy na dwu centymetrowej grubości placek.
Następnie zakładając kawałki ciasta na siebie, formujemy z niego okrągły bochenek.
Chleb układamy na wysypanej mąką blasze, zostawiając go na godzinę, w ciepłym miejscu.
Po godzinie ciasto dzielimy na dwie części i ponownie zagniatamy bochenki ( kawałki ciasta zakładamy na siebie dwu, trzykrotnie)

Teraz każdy bochenek wkładamy do foremki, wyłożonej pergaminem.
Wyrównujemy górę bochenka dłonią zwilżoną wodą i odstawiamy  w  ciepłe miejsce, na dwie, trzy godziny do wyrośnięcia.


Kiedy ciasto wyrośnie nagrzewamy piekarnik do 240 stopni i wkładamy chleb do piekarnika.


W piekarniku nagrzanym do 240 stopni pieczemy bochenek przez 15 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy przez dalsze 30-35 minut.
Upieczony chleb zostawiamy ( najlepiej na kratce) do wystygnięcia i gotowe.


poniedziałek, 8 lutego 2016

sum w sosie szafranowym

                        sum w szafranie



Delikatny filet z suma podany w aromatycznym sosie z dodatkiem kaprów to danie nie tylko zdrowe, lecz również niezwykle smaczne.


składniki dla czterech osób
1 sum o wadze około kilograma
1 cebula
1 marchew
kawałek korzenia selera
2 liście laurowe
4-5 ziaren ziela angielskiego
sok z połowy cytryny
0,6 l wody
200 ml słodkiej śmietany 30 %
szczypta szafranu
1 łyżka kaparów
sól, pieprz

sposób wykonania
Ryby myjemy i filetujemy, więcej o sposobie filetowania i wyborze ryb napisałem tutaj.
Każdy z filetów  dzielimy nożem na cztery kawałki, przyprawiamy je solą, oraz pieprzem, skrapiamy sokiem z cytryny i odkładamy na dwie trzy godziny w chłodne miejsce.

Do garnka wkładamy rybi łeb i inne kawałki  pozostałe z filetowania, obraną i przekrojoną na pół cebulę, kawałek selera, połowę marchewki, liście laurowe, oraz ziele angielskie.
Całość zalewamy zimną wodą, lekko solimy i pieprzymy i  gotujemy na niewielkim ogniu, przez 30 minut.

Ugotowany rybny wywar odcedzamy,  odrzucając wygotowane warzywa i kawałki ryb, a następnie przelewamy go do naczynia o dużym płaskim dnie ( z przykrywką) i ponownie zagotowujemy.
Do gotującego się wywaru wkładamy kawałki suma, zmniejszamy ogień ( tak aby wywar tylko "mrugał") nakrywamy naczynie przykrywką i gotujemy rybę przez 15 minut.

Ugotowane kawałki ryby przekładamy do misy. 
Z naczynia odlewamy część wywaru w którym gotowaliśmy suma, zostawiając około 200 ml.
Do wywaru dodajemy słodką śmietanę, szafran i kapary, zagotowujemy mieszamy i do tak wykonanego sosu wkładamy z powrotem  kawałki ryby.
Gotujemy jeszcze przez pięć minut a następnie kawałki fileta nakładamy na talerze polewając każdą porcję sosem szafranowym.

kajmakowa szarlotka

                           kajmakowa szarlotka


Kruche, delikatne ciasto wypełnione nadzieniem z soczystych jabłek i kajmaku.
Czy jest ktoś, kto oparłby się pokusie skosztowana takiego smakołyku.

składniki
200 g miękkiego masła
3 szklanki mąki
1 jajko
1/4  szklanki cukru 
6 jabłek
350 g kajmaku
sok z  pomarańczy
skórka otarta z pomarańczy
1 płaska łyżeczka cynamonu



sposób przygotowania

 Masło ( o temperaturze pokojowej), mąkę, jajko, oraz cukier wsypujemy do miski, lub  na stolnicę i  wyrabiamy tak długo, aż połączymy wszystkie składniki i otrzymamy jednorodne ciasto. 
Formujemy z ciasta dwie kule i wstawiamy je do lodówki na 30-40 minut.
 Następnie wyjmujemy jedną cześć ciasta i cienko wałkujemy na stolnicy ( wyłożonej pergaminem), starając się uzyskać prostokątny kształt wielkości spodu blachy w którym będziemy piekli ciasto.

 Przekładamy ciasto na blachę, unosząc na pergaminie i układając je na blasze razem z nim ( pergamin kładziemy od spodu), dociskamy je do blachy i wkładamy na około 10 minut do piekarnika nagrzanego to temperatury 180 stopni, po czym ciasto wyjmujemy i studzimy.



W tym czasie obieramy jabłka ze skórek i kroimy je w cienkie krążki, z pomarańczy na tarce o drobnych oczkach ścieramy skórkę ( jedną łyżkę).
Do sporej miski wyciskamy sok z pomarańczy, dodajemy łyżeczkę cynamonu, oraz skórkę pomarańczy.
Teraz do misy dodajemy pokrojone jabłka, mieszamy je tak aby każdy kawałek był pokryty sokiem.

Następnie, na przestudzone ciasto wykładamy kajmakową masę, a na nim w rzędach układamy jabłka .

Wyjmujemy z lodówki drugą część ciasta i rozwałkowujemy je na pergaminie nadając mu kształt nieco większy niż wielkość blachy.

Płatem ciasta, nakrywamy wierzch ciasta, dociskając je dłonią aby zlikwidować przestrzenie pomiędzy rzędami jabłek.
Całość wkładamy do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 30-40 minut.
Upieczone ciasto  studzimy kroimy i podajemy.


sobota, 6 lutego 2016

domowa kandyzowana skórka pomarańczy

                   skórka  pomarańczy


Sezon na pomarańcze jest w pełni warto więc wykorzystać nadarzającą się możliwość i zamiast wyrzucać skórki tych soczystych owoców, przygotować z nich pyszny i bogaty w cenne mikroelementy dodatek do ciast i deserów.



składniki 

skórka z sześciu pomarańczy
2 szklanka wody
2 szklanki cukru
2 łyżki cukru pudru
 ewentualnie kilka ziaren kardamonu i goździków










sposób przygotowania

Owoce pomarańczy ( lub innych cytrusów) bardzo dokładnie myjemy, nacinamy je nożem ( najlepiej tak aby po powstały ćwiartki), obieramy ze skórki, a następnie skórkę pomarańczy oczyszczamy z wewnętrznej, białej błony.

Do  garnka wsypujemy dwie szklanki cukru i zalewamy  taką samą ilością wody, dodajemy ewentualnie ( jeżeli lubimy) kardamon i goździki.
Całość doprowadzamy do wrzenia, a  następnie zmniejszamy ogień, aby płyn tylko „mrugał”. 

Teraz wkładamy do garnka pomarańczowe skórki i gotujemy je przez pięćdziesiąt minut.



Ugotowane skórki wyjmujemy z garnka i układamy na ruszcie, odstawiamy na dziesięć minut ( pozwalając aby spłynął z nich nadmiar syropu) i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 50-60 stopni.
W tej temperaturze  trzymamy skórki przez 45-50 minut, następnie uchylamy piekarnik pozwalając by całość wystygła.

Wystudzone skórki kładziemy na desce i kroimy je w drobną kostkę.
Teraz jeszcze przesypujemy pokrojone kawałki cukrem pudrem i gotowe.
Gotowany wyrób trzymamy w lodówce, używając jako dodatku do ciast, lub innych deserów.