W moim domu na świątecznym stole, zawsze gościła domowa suszona szynka.
W tym roku, domowej tradycji musiało stać się zadość, więc śpieszę z przepisem na wyrób, tej pysznej wędliny.
składniki
mieszanka peklująca na obie szynki
40 g soli
3 g saletry
10 g cukru ( ja używam brązowego)
6 ziarn czarnego pieprzu
płaska łyżeczka gorczycy
3 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
szczypta suszonego czosnku
dodatkowo 3-2 łyżki smalcu, naturalny sznurek, lub siatka do wędlin
sposób wykonania
Do moździerza wkładamy gorczycę, liście laurowe, ziarna ziela angielskiego i pieprzu.
Całość ubijamy tłuczkiem, dodajemy cukier, saletrę, sól, oraz czosnek i dokładnie mieszamy ze sobą składniki.
Foremne szynki o masie około kilograma, wkładamy do kamionki, lub nierdzewnego garnka (absolutnie nie nadają się do tego garnki emaliowane).
Zasypujemy szynki mieszanką peklującą i dokładnie, z każdej strony wcieramy ją w mięso.
Całość wstawiamy w chłodne miejsce na sześć dni, pamiętając o tym, by codziennie przełożyć mięso.
Teraz możemy do jednego z końców szynki przywiązać sznurek, na którym ją zawiesimy do suszenia.
Tak przygotowane szynki wieszamy w chłodnym ( w temperaturze 7-9 stopni), przewiewnym miejscu i pozostawiamy w spokoju na dziesięć, dwanaście dni.
Pozwalamy szynkom wisieć w spokoju, czekamy i gotowe.
jaki ma fajny kolorek !
OdpowiedzUsuń