Na zewnątrz zrobiło się szaro i mgliście, dorodne owoce w sadach zostały już zebrane, a i dziko rosnące owocowe drzewa, oraz krzewy zostały już objedzone, przez ptaki i inne zwierzęta.
Tak więc nastała pora, by nasze trunki zacząć produkować z owoców południowych, które dostępne są na sklepowych półkach o każdej porze roku.
Prym wsród owoców południa, wiedzie cytryna i to właśnie nalewkę wykonaną z jej udziałem, chcę dziś zaprezentować.
składniki
0,5 l spirytusu
0,5 l wódki
0,5 l wody
0,6 kg cukru
sposób przygotowania
Owoce cytryn dokładnie myjemy, a następnie obieramy je ze skórek ( cytryny obieramy bardzo cienko, zdejmując tylko wierzchnią, żółtą skórkę).
Skórki cytryn wkładamy do słoja, ze szczelnym zamknięciem i zalewamy je spirytusem.
Teraz cytryny obieramy z reszty skórek ( z białej części w której znajduje się gorycz), kroimy na cząstki i wrzucamy do oddzielnego słoja.
Pokrojone cytryny zasypujemy cukrem i zamykamy w słoju
Oba słoje odstawiamy na słoneczne miejsce i czekamy, potrząsając słojem (tym z cytrynami i cukrem) co dwa, a potem trzy dni, dopóki cukier całkowicie się nie rozpuści.
Po dziesięciu dniach zlewamy spirytus i syrop z cytryn ( odciskając lekko cząstki cytryn), mieszamy oba nastawy ze sobą i przelewamy do szczelnego naczynia.
Do słoja w ze skórkami cytryn wlewamy teraz wódkę, a słój z w którym zostały cząstki owoców zalewamy przegotowaną i ostudzoną wodą.
Mieszamy zawartość obu słojów ( możemy też nieco ubić owoce) i odstawiamy słoje na parapet, na kolejne dziesięć dni.
Kolejnym etapem jest zlanie ( oczywiście po dziesięciu dniach) zawartości słojów, najlepiej przez płótno i połączenie ich, z wcześniej odlanym nastawem ze spirytusu i z cukrowym syropem.
Całość przelewamy do butelek, przekładamy w ciemne, chłodne miejsce i pozwalamy by nalewka dojrzewała.
Niewątpliwą zaletą cytrynówki jest fakt, że możemy się nią raczyć już po miesiącu dojrzewania .
Choć prawdziwi koneserzy przelewają trunek do butelek, odstawiają do piwniczki i zostawiają w niej cytrynówkę, na co najmniej rok, by dalej dojrzewała.
Fajny przepis i warto wypróbować go właśnie teraz, by na święta uraczyć gości domową cytrynówką, która smakuje praktycznie każdemu. To trunek akurat w sam raz – niezbyt słodki, z ciekawym cytrusowym posmakiem, w dodatku prosty w wykonaniu. Można zrobić też cytrynówkę na miodzie, która jest gotowa już następnego dnia po nastawieniu. Sam wolę odstawić alkohol na dłużej, żeby w pełni dojrzał do konsumpcji :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNapisałem ten tekst właśnie z myślą o nadchodzących świętach.
UsuńJest to bowiem rodzaj trunku który, jak Sam wspomniałeś, jest łatwy do wykonania i smaczny.
Miło mi że temat znalazł uznanie również w oczach fachowca
Pozdrawiam :) Miód i Pieprz
Fajny przepis i warto wypróbować go właśnie teraz, by na święta uraczyć gości domową cytrynówką, która smakuje praktycznie każdemu. To trunek akurat w sam raz – niezbyt słodki, z ciekawym cytrusowym posmakiem, w dodatku prosty w wykonaniu. Można zrobić też cytrynówkę na miodzie, która jest gotowa już następnego dnia po nastawieniu. Sam wolę odstawić alkohol na dłużej, żeby w pełni dojrzał do konsumpcji :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń