Tą tradycyjną zupę, przyrządzę dziś w nieco inny sposób. Uważam bowiem iż dodanie do zupy ryżu zupełne odmienia jej charakter nadając jej nowy, niecodzienny smak. Dlatego zachęcam wszystkich do podobnego eksperymentu szczególnie teraz, kiedy przechowywane przez zimę ziemniaki nie są już najwyższej jakości.
składniki dla czterech osób
bulion
bulion
6 ziaren ziela angielskiego
2 kawałek korzenia selera
1 marchewka
1 cebula
1 cebula
1 pietruszka (korzeń)
zupa
1/2 szklanki ryżu
2 marchewki
łodyga selera naciowego
3-4 dymki
2 marchewki
łodyga selera naciowego
3-4 dymki
sól, pieprz
natka pietruszki
natka pietruszki
sposób przygotowania
Do garnka wkładamy mięso wołowe, liść laurowy, ziarna ziela angielskiego, cebulę, kawałek selera,obraną marchew, oraz pietruszkę i całość zalewamy dwoma litrami wody..
Delikatnie doprawiamy solą, oraz pieprzem i gotujemy na małym ogniu przez półtorej godziny.
Teraz do drugiego garnka wlewamy olej i szklimy na nim posiekaną dymkę, następnie wsypujemy ryż i smażymy całość prze minutę ( cały czas mieszając), tak jak to się robi przy risotto.
Następnie do garnka dodajemy bulion ( odcedzony przez durszlak) obrane i pokrojone marchewki, oraz posiekany seler, gotując przez dwadzieścia minut.
W tym czasie na tarce o dużych oczkach trzemy ogórki.
Starte ogórki dokładamy do zupy, razem ze słodką śmietaną i mięsem z bulionu.
Zupę ponownie zagotowujemy, doprawiamy magii, solą ( jeżeli jest taka potrzeba) oraz pieprzem.
Zupę posypujemy drobno posiekaną natką pietruszki i podajemy.
Teraz do drugiego garnka wlewamy olej i szklimy na nim posiekaną dymkę, następnie wsypujemy ryż i smażymy całość prze minutę ( cały czas mieszając), tak jak to się robi przy risotto.
Następnie do garnka dodajemy bulion ( odcedzony przez durszlak) obrane i pokrojone marchewki, oraz posiekany seler, gotując przez dwadzieścia minut.
W tym czasie na tarce o dużych oczkach trzemy ogórki.
Starte ogórki dokładamy do zupy, razem ze słodką śmietaną i mięsem z bulionu.
Zupę ponownie zagotowujemy, doprawiamy magii, solą ( jeżeli jest taka potrzeba) oraz pieprzem.
Zupę posypujemy drobno posiekaną natką pietruszki i podajemy.
Ja zawsze robię bez ryżu. Ale zgadzam się, że takie dodatki zupełnie zmieniają smak zup. Spróbuję z ryżem, chociaż się waham - w kwestii smaków w mojej kuchni jestem raczej konserwatystką ;)
OdpowiedzUsuńSprawdzone przepisy są najlepsze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń