Dziś podzielę się przepisem na wyrób wykonany z gęsiny.
Wędliny z tego mięsa, choć wyborne w smaku, są z niezrozumiałych dla mnie względów, niezwykle rzadko oferowane w sprzedaży.
A jeżeli już natrafimy na gęsinę w sklepowej ladzie, to cena wyrobu wprost zwala z nóg.
Uważam że najwyższa pora aby zmienić ten stan rzeczy, przecież samodzielne wykonanie gęsiego półgęska to nic trudnego, a i pracy przy tym niewiele.
składniki
mieszanka peklująca na kilogram mięsa
20 g soli
1,5 g saletry
3 g cukru ( ja używam brązowego)
2 ziarna czarnego pieprzu
szczypta gorczycy białej
1 liść laurowy
szczypta suszonego czosnku
sposób wykonania
Do moździerza wkładamy gorczycę, liść laurowy i ziarna pieprzu.
Całość ubijamy tłuczkiem, dodajemy cukier, saletrę, sól i dokładnie mieszamy ze sobą składniki.
Z piersi gęsiej usuwamy kość, obcinamy nadmiar skóry ( część skóry musi pozostać ponieważ chroni ona wyrób przed nadmiernym przesuszeniem). Następnie dzielimy pierś na dwa foremne kawałki.
Mięso wkładamy do kamionki, lub nierdzewnego garnka (absolutnie nie nadają się do tego garnki emaliowane).
Zasypujemy półgęski mieszanką peklującą i dokładnie, z każdej strony wcieramy ją w mięso.
Całość wstawiamy w chłodne miejsce na pięć dni, pamiętając o tym, by codziennie przełożyć piersi.
Teraz możemy już na jednym z końców mięsa, zrobić nożem (na wylot) otwór i przewiązać przez mięso sznurek, na którym zawiesimy półgęsek do suszenia.
Tak przygotowane mięso wieszamy w chłodnym ( w temperaturze 7-9 stopni), przewiewnym miejscu i pozostawiamy w spokoju na osiem, dziesięć dni.
Półgęski wiszą, my czekamy i gotowe.