śledź w oleju
Nie wiedzieć czemu utarło się powiedzenie, "nudny jak śledź w oleju".
Otóż nie znana mi jest bliżej geneza tego powiedzonka, ale jakkolwiek by była zawiła i pasjonująca, to zgodzić się z nią po prostu nie można.
Niewiele bowiem rzeczy pasuje równie dobrze, do wybornego śledzia, co właśnie olej.
Spożywajmy więc na potęgę, pyszne matiasy z olejowej zalewy z pożytkiem dla naszego podniebienia i zdrowia.
składniki
do przyrządzenia śledzi
4-5 filetów śledziowych ( najlepiej matiasów) z solonej zalewy
2 niewielkie cebule
1/2 szklanki dobrego oleju
kilka plastrów cytryny
szczypta pieprzu
1 szklanka wody
1/2 szklanki octu
1 łyżka soli
1 łyżka cukru
3 liście laurowe
6 ziaren ziela angielskiego
sposób przygotowania
Do niewielkiego garnka wsypujemy sól, oraz cukier, zalewamy wodą, dodajemy ocet, liście laurowe i ziele angielskie.
Całość doprowadzamy do wrzenia, a następnie zmniejszamy ogień, aby płyn tylko „mrugał”, gotując przez dziesięć minut, a następnie marynatę studzimy.
Śledziowe filety wyjmujemy z słonej zalewy, płuczemy pod bieżąca wodą, wkładamy do przestudzonej marynaty i odstawiamy na dzień w chłodne miejsce.
Następnego dnia śledzie wyjmujemy z zalewy.
Na dnie niewielkiej miski ( lub w słoiku) układamy cebulę pokrojoną krążki, na nią kładziemy pokrojone w czterocentymetrowej długości kawałki śledzie, posypując je odrobiną pieprzu i przekładając plastrami cytryny.
Na rybę układamy kolejną warstwę cebuli, na nią układamy śledziowe filety, znów oprószając pieprzem.
Kiedy wszystkie kawałki ryby ułożymy w misce ( lub słoiku), całość zalewamy olejem ( tak by całkowicie przykrył rybę) i odstawiamy w chłodne miejsce na co najmniej dwa dni.
Gotowe śledzie wyjmujemy z lodówki, wykładamy na talerze, przyozdabiamy kilkoma plastrami cytryny i podajemy